Żyrafka Małgosia- bardzo rozsądna dziewczyna, miała za zadanie mieć oko na Kota Przytulasa, bo ten z kolei bywa lekkomyślny i ma talent do pakowania się w kłopoty. No i wszędzie przygrucha sobie jakichś szemranych kolesi... Ale o tym innym razem.
Zwierzaki zostały dobrze zaopatrzone na drogę, ale co one tam na tych wczasach wyjadały- nie wiadomo, bo zdrowy prowiant przygotowany przez Jarecką wrócił nietknięty...
Małgosia należy do Trójki, została wykonana na jej wyraźne życzenie (""Żyrafkę. Różową") i od tamtej pory są nierozłączne. Trójka zgodziła się na urlop Żyrafy pod warunkiem, że ta coś jej przywiezie, i szczęście, że w chwili powrotu zwierzaków Jarecka miała w torebce czekoladę, bo gapy oczywiście zapomniały o prezentach!
Przytulas zaś jest własnością Dwójki i również powstał na jej życzenie, z tą różnicą, że Dwójka nijak nie mogła się zdecydować na kolor, w końcu więc Jarecka wzięła sprawy w swoje ręce, uśredniła życzenia córki i jest jaki jest. Wzór na takiego kota dostała Jarecka od całkiem obcego mężczyzny! Tutaj
A nad żyrafą biedziła się sama.
I to kolejni mieszkańcy Deszczowego Domu.
P.S. Tak się złożyło, że w tym samym czasie gdy Zwierzątka bawiły u wód, Jareccy wyjechali na weekend, zostawiwszy dziatki pod opieką Cioci Wlepki. Po powrocie stęskniona macierz całuje córki na dobranoc i słodkim głosem wypytuje:
-No jak tam było z ciocią?- pyta Trójeczkę.
-Tęskniłam...-buzia Trójki przybiera kształt podkówki a serce mamy wzbiera wzruszeniem-...za Żyrafą...
Ot, co.
Śliczne te przytulanki. Chętnie sama bym takiego kotka przytuliła.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńA kotek w ogóle by nie protestował :)
chachacha, ostatnie zdanie poturlało mnie po podłodze ;) Jakie to szczęście, że moje dziecię jeszcze nie mówi ;) Żyrafa świetna.
OdpowiedzUsuńBądź czujna!
UsuńTwoja dziewczynka też przyjaźni się z żyrafą, więc może się zdarzyć że usłyszysz kiedyś to samo :):):)
Uwielbiam te twoje przytulanki, laleczki i inne dziergane zwierzaki, aą urocze :) :)
OdpowiedzUsuńGracias :)
Usuń