1.01.2013

Plany i nie-postanowienia

Jarecka jako istota zagubiona w czasoprzestrzeni musi mieć zawsze jakąś przysłowiową marchewkę, za którą będzie podążać i która nada jej chaotycznym ruchom odpowiedni kierunek.
Podczas gdy świat robi sobie noworoczne postanowienia Jarecka też, a jakże!

-Jarecka NIE POSTANAWIA schudnąć (bo zdaje się, że tego zazwyczaj dotyczą noworoczne plany).
-NIE POSTANAWIA zadbać bardziej o formę fizyczną, zapisać się na zumby, pumby, pilatesy i siłownię. Albowiem Jarecka po prostu tego nie lubi! Nie bawi ją to! I niewygodnie jej w portkach do aerobiku.
-I nie postanawia w ogóle niczego, będzie jak dotąd mierzyć się z tym, czym ją życie zaskoczy, padać, wstawać, otrzepywać się i dalej brnąć DO PRZODU!

A teraz o planach- a te są u Jareckiej drobne, z gatunku tych, co nie będzie żal, jeśli się nie uda :)

Za czym tęskniła Jarecka znosząc trudy ciąż i niewygody karmienia piersią?
Za kawą? Za lampką wina? Za spaniem nieprzerwanie przez kilka godzin? Kapustą? Fasolą? Spaniem na brzuchu?
Też.
Ale najbardziej, najbardziej Jarecka tęskniła do sukienek.
Wszystkie dostępne Jareckiej sukienki ciążowe miały kształt namiotu i nie wyglądało się w nich zbyt korzystnie... Siostry Jareckiej i koleżanki, które obdarowywały ją ciążowym odzieniem wolały raczej spodnie, więc Jarecka nosiła spodnie. Oczywiście w pięknych sukienkach ciążowych można przebierać jak w ulęgałkach, ale wydanie dwustu złotych na coś, co się będzie nosiło najwyżej (!) trzy miesiące wydawało się Jareckiej przesadą.
Gdy się karmi piersią, też nie można sobie sukienkowo pofolgować. A to musi mieć guziczki, a to odpinane ramiączko, a to rozciągliwy dekolt i koniecznie chustę/pieluchę na podorędziu, żeby się zasłonić na okoliczność karmienia.
I oto nastał ten czas, gdy Jarecka może nosić sukienki!
A żeby ten fakt odpowiednio uczcić, ma taki plan na najbliższe miesiące:


Wzór ten dostała Jarecka od Anutka, która jest doprawdy jakąś skarbnicą wzorów na wszelaką hendmejdową działalność, takim jednoosobowym ravelry, czy cóś! Wzór wydrukowany leży już sobie (jakiś czas..) w czarodziejskim kufrze, włóczka wybrana, upatrzona, tylko zrobić klik, zakupić, odebrać przesyłkę, i...
Jarecka planuje przywitać w tej sukience wiosnę.
A teraz, drodzy Czytelnicy, wykażmy się człowieczeństwem najlepszego gatunku i pozwólmy się Jareckiej cieszyć tą wizją, że w ubranku owym będzie wyglądać tak jak ta modelka na zdjęciu... A jeśli rodzą się w Waszych sercach wątpliwości co do obrazu jaki będą sobą przedstawiać ręce Jareckiej w tych minirękawkach albo i ten cudnie okolony dekolt- zachowajcie te wątpliwości dla siebie!


A w nieco odleglejszych planach, dla rozrywki i sportu, planuje Jarecka coś na ten obraz i podobieństwo:

Swoją drogą, to niezwykłe, że pojęcie kiczu latynosów (autorka pochodzi zdaje się z Brazylii) się nie ima! Jarecka z wielkim zdziwieniem i zazdrością wpatrywała się swego czasu w południowoamerykańskie telenowele- że z taką ilością makijażu, biżuterii, falbanek, frędzelków i innych kobiecych atrybutów można jeszcze wyglądać ładnie a nawet świeżo! Albo te ichniejsze wnętrza we wszystkich kolorach tęczy, zdobne w poduchy i ceramikę tudzież inne bibeloty, na podłodze mozaika, na ścianach malowidła, ramy, gzymsy- a jednak jakież to urokliwe!
Na pociechę pozostaje Jareckiej jedno śniade dziecko, dobre i to! :)

6 komentarzy:

  1. No... to pozostaje zyczyc czasu na dzierganie... Dobrego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasu na dzierganie mówisz... o tym nie pomyślałam... :)
      Dziękuję za życzenia i nawzajem!

      Usuń
  2. Ja już nawet nie myślę, ile rzeczy obiecalam sobie zrobić, bo, wiesz... musiałabym ze trzysta lat zyć. Ale trzymam kciuki, zeby ci sie tę sukienke udało skończyć (i oczywiscie, ze bedziesz jak ta modelka wyglądac, bo niby czemu nie?).

    Co do kiczu i migoczacych wystrojów wnętrz to ja mam to samo a propos wnętrz arabskich. Cholera, nawalą tam poduszek, na scianach wymalują gzygzoły, jakąś szmatę zawieszą, wszystko złote, czerwone, niebieskie takie, że oczy bolą, tu jakaś rzeźba, tam fontanna, pietnascie mebli na 20 metrach, i wszystko pasuje!!! Jak oni to robią? Ja też tak chcę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jarecka, na zdjęciu nie widać, ale torba jest super.. widziałam takie i też o takiej marzę! A propos dzierganek na stronie Kati Campos, świnka Pepa reklamuje wyprzedaż! :-) http://www.katicampos.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. No zdjęcie rzeczywiście bele jakie :( ale tam na tym blogu widać jakie te torby piękne i jak pieknie wykończone.
    Hurra! Peppa modelką!
    Polecamy się na przyszłość z modelami :)

    OdpowiedzUsuń