8.10.2019

Państwo Młodzi



Opowiem Wam, jak to się DZIEJE.
Najpierw ktoś zamawia. Najlepiej ze trzy miesiące wcześniej, bo to nie jest rzecz do zmalowania w tydzień a trzeba wziąć pod uwagę, że i kolejka może być.
Klient dostarcza mi tyle zdjęć portretowanych/nego/nej ile wlezie - w różnych ustawieniach i świetle, tak, żebym mogła się zorientować, jak naprawdę wygląda ten człowiek, którego najczęściej nie widziałam na oczy.
Gdy dostałam zdjęcia pary, którą widzicie poniżej, ręce mi opadły, gdyż były to: selfie, z pozowanymi uśmiechami, w kaskach rowerowych i czapkach - wszystko razem fajne i sympatyczne ale dla mnie jako materiał bardzo trudne. Poprosiłam o więcej zwykłych zdjęć i dopiero wtedy mogłam przystąpić do rysowania.
Rysuję twarze pod przyszły dziergany portret wiele razy. Szukam właściwego kształtu twarzy, nosa, odległości między oczami, linii włosów. Akcentuję charakterystyczne cechy.




Potem już trzymam się szkiców. Na tym etapie pracy twarze portretowanych mam już opatrzone tak, że jestem w stanie ocenić podobieństwo. Wszelako jeszcze za wcześnie, żeby konsultować podobieństwo z klientami. Doświadczenie mnie nauczyło, że oni zwykle potrzebują więcej szczegółów, by to podobieństwo dostrzec. Niemniej już przy przyjmowaniu zamówienia ustalamy, że to portrety z przymrużeniem oka, nie karykatury ale i nie zdjęcia do paszportu.

No dobra, zazwyczaj nie trzeba tego ustalać, jak ktoś zamawia, to już wie, czego się spodziewać :)

Dopiero gdy są gotowe włosy, wianki, welony i inne nakrycia głowy z duszą na ramieniu pokazuję zamawiającemu, co udziergałam.
W tym konkretnym przypadku klepnięto od razu - że podobni!




No to pora ustalić kolorystykę.
Okazuję klientowi 5 propozycji kolorystyki - tło plus kilka kolorowych kłębków, z których będą dziane kwiaty.
Niby na tym etapie to już z górki, ale mija jeszcze trochę czasu, zanim wszystko będzie gotowe.
Od tego momentu klient nie widzi dzieła aż do ostatniego oczka.
Pokazuję tuż przed oprawą i jeśli nie ma nic do dodania/ujęcia, sklejam elementy na amen i pakuję w ramę.

Portret ze zdjęć ma wymiary 30x30 - to pozwala oprawić go w głęboką gabloto-ramę z Ikei. Koszt tej ramy nie zrywa kapci, jak to może być w przypadku oprawy u ramiarza. Ale oczywiście, klyęt nasz pan, jak kogo stać, to wiadomo, że w ramiarni można poprzebierać w deskach, ach!







Państwu młodym życzę by nie opuszczała ich radość, jaka bije z ich zdjęć!

A tych, którzy chcieliby zamówić taki portret dla siebie lub bliskich zapraszam do kontaktu - do grudnia jestem zarobiona po pachy, mogę się nawet ociągać z odpisywaniem na wiadomość; proszę się nie zrażać i dźgać mnie w bok do skutku!

Wasza Jarecka

32 komentarze:

  1. Fantastyczna praca, no powiem, że jestem pod wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten portrecik jest naprawdę super! ...Moment pokazania klientom rozumiem doskonale. Dusza na ramieniu itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo stresujące chwila. Tyle pracy może iść się paść!

      Usuń
  3. Jarecko, więc tego ten .... się zgłaszam zawczasu i zapisuję w kolejce na portret poślubny . Rocznica ślubu w kwietniu . Czy można ?
    Agnieszka, czyli Czajnik Blogowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i to jest zamówienie z rozsądnym wyprzedzeniem 😁

      Usuń
  4. Uwielbiam takie portrety! Dziergane, rysowane, lepione. Mniód!
    Fantastyczna pamiątka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękujemy za życzenia :)
    Dziękujemy zlecającym i wykonawczyni naszego prezentu.
    Jest czadowy! Tak trzymać :)
    Pozdrawiamy i życzymy kolejnych fantastycznych pomysłów i realizacji
    Marta i Robert

    OdpowiedzUsuń
  6. Jarecko, Ty wiesz co! ;-) Poproszę portrecik na rocznicę. Kolejna we wrześniu 2020 , jak się uda szybciej będzie okazja do świętowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Się Pani przypomni w stosownym czasie, ok?

      Usuń
  7. Śliczny! W moich ulubionych fioletach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kwiatach wszystkie kolory są moje ulubione.

      Usuń
  8. A kwiatki wedle klucza symbolicznego, czy kolorystycznego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorystycznego, ale może jaki symbol się wkradł, kto wie 😉

      Usuń
  9. O rany Teraz i ja chce taki na rocznicę ślubu ☺☺☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda to przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. czegoś takiego to ja jeszcze nie widziałam. Fajny pomysł. Bardzo ładnie wykonany ten portret. Ja bardzo lubię takie nowe inne pomysły. Ostatnio znalazłam stronę https://deko-rady.pl/porady tutaj raczej porady na temat aranżacji wnętrz ale bardzo fajna strona ja polecam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki piękny portret to genialny pomysł na prezent dla bliskiej osoby.
    https://erko.pl/sciagacz-izolacji/

    OdpowiedzUsuń
  13. Takiej pamiątki ślubnej jeszcze nie widziałem. Brawa za oryginalny pomysł. Na pewno wiele par zdecydowałoby się na taki portret.
    https://aluboss.pl/zadaszenia-tarasow-aluminiowo-szklane

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten blog oceniam bardzo wysoko. Na tym blogu można przeczytać ciekawie artykuły.

    OdpowiedzUsuń
  15. Idealnie Ci wyszło :) piękna robota. Jestem zachwycona! Fajnie piszesz i dziergasz.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny pomysł na oryginalny prezent. Myślę, że para młoda na pewno go doceni.
    ------------------------------------------------
    https://mennica-krakowska.pl/6-zloto

    OdpowiedzUsuń
  17. Polecam bardzo https://bezpiecznelotnisko.pl/ witrynę z artykułami na różne tematy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo piekny obrazek, szkoda ,ze juz nie prowadzisz bloga.

    OdpowiedzUsuń