21.01.2014

Z najlepszymi życzeniami


Dziś urodziny Jareckiego.
W roli tortu - sernik dla leniwych kucharek, ulubione ciasto Jareckiego zwane w Deszczowym Domu sernikiem Grety (Grety? Jaka ona Greta?? - stroszy się wuj Henryk - to Małgośka!)
 

SERNIK GRETY

  • 5 jaj
  • 200g cukru
Te dwa składniki miksujemy na gładko, niczego od niczego nie oddzielając, nie licząc skorupek, oczywiście
  • kilogram dobrego, zmielonego twarogu
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
Dodajemy ser i sok do masy z jajek i cukru, miksujemy na gładko
Spód:
  • 200g ciastek Digestive
  •  100g masła
Pokruszone ciastka zalewamy stopionym masłem, mieszamy i wykładamy tym dno tortownicy. Na ten spód wylewamy masę serową i pieczemy w temp. 160 st C około godziny. Do piekarnika wstawiamy też blachę z wodą.
Na 10 minut przed końcem pieczenia smarujemy wierzch ciasta masą:
  • ok 150 -200 ml śmietany
  • 1 łyżka cukru
Zapiekamy przez te pozostałe 10 minut i gotowe.
Jeszcze tylko studzenie, chłodzenie w lodówce i jedzenie.

W Deszczowym Domu tym razem z polewą jagodową i białą czekoladą.


...

- Po wojnie UNRRA... Wiesz co to UNRRA? - upewnia się wuj Henryk.
Jarecka wie, ale odkąd wyszło na jaw, że nie wie kto zacz Gołubiew, wuj woli się upewnić.
- Dostawaliśmy z UNRRY jedzenie. Raz matka przyniosła taaaką szynkę w puszce - Henryk pokazuje jaką; jakieś trzydzieści centymetrów - otwiera ją, a ona z rodzynkami! Szynka z rodzynkami! NIECH ICH SZLAG TRAFI!!!


26 komentarzy:

  1. Co za chamstwo... szynka na słodko... Szczyt szczytów! A niech tę URRNĘ gęś kopnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech Jareckiego pomyslnosc wszelaka nie opuszcza:)
    A sernik-marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  3. A niech tam... i życzenia Jareckiemu złożę. Sto lat niech żyje, żyje Wam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Sto lat dla Jareckiego! Sił wielu, kawy co rano, spełnienia marzeń i taaaaakichh wakacji, nawet z rodzynkami. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sto lat dla Jareckiego!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego NAJ... dla Jareckiej z okazji urodzin Małżonka:)... no dla Małżonka również... należy Mu się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy to aby na pewno byly rodzynki? :-) I zeby Jarecki rosl zdrowo, lekcje odrabial, i generalnie byl dla Jareckiej pociecha :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to nie były rodzynki to naprawdę: niech ich...!!!

      Usuń
  8. Zagapiłam się i z jednodniowym spóźnieniem na ręce Jareckiej składam życzenia Jareckiemu, niech rośnie zdrowy i wesoły:)
    A sernik, pszepani, piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jarecki! Wiesz ile nas to kosztuje... Dnia potrzebowałyśmy...
    .
    .
    .
    .
    .
    Wszystkiego najlepszego...

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. to Ci UNRA!!! takie dziwy dawali :) ale ciuchy ponoć całkiem fajne :) a tortu sernika kawal pochłaniam oczami i wszystkiego naj Jareckiemu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jareckiemu sto lat! A ciotke Unrę to i ja pamietam z dzieciństwa

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję bardzo za miłe życzenia, na kawę zapraszam, rodzynki też się znajdą.
    Lekcji na szczęście nie muszę już odrabiać, ponieważ do szkoły nie chodzę, bo w ławce się już nie mieszczę ;) więc może już nie będę rósł więcej (185cm w zupełności wystarczy) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie kaczce chodziło o lekcje zadane przez Jarecką;) ale i tak wszystkiego co najlepsze dla Jareckiego.!

      Usuń
    2. Już on dobrze wie, o jakie lekcje chodzi! ;););)

      Usuń
  13. Jareckiemu , wszystkiego dobrego :-), a co dla Jareckiego dobre to już sam Jarecki wie, a jak nie to może Jarecka coś podsunie, o sernik bez rodzynek ! 100 lat AA

    OdpowiedzUsuń
  14. Sto lat dla Jareckiego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niech Jarecki rośnie w siłę, a Deszczowemu Domowi żyje się dostatnio :))))
    P.S. sernik królewski, po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  16. Z Dzikiego Zachodu też dobrze życzymy, Jareckiemu też:):)
    a szynka z rodzynkami nas nie dziwi w naszym miastoeym markecie wszystko na słodko a szynka przoduje.... taki dziwny kraj...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc jednak to były rodzynki... Ja tam uwielbiam szyneczkę z powidłami, mniam.

      Usuń
  17. Jak słyszę UNRA, to zaraz mi się "Sami swoi" przypominają i ten ogier, co go Witia okiełznąć próbował:) A co do szynki, powtórzę całym sercem za wujem - niech ich szlag. Rodzynki lubię w wersji pur, a od szynki im wara!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ja miałam te same skojarzenia z UNRRĄ. Do cytowanej rozmowy ;)))

      Usuń
  18. Istnieje życie po życiu: Umarłam drugi raz!!!! 😂

    OdpowiedzUsuń