20.12.2014

*

Ostatnie dni zlały się Jareckim w jedną szarą, grząską kałużę, pełną pomiarów temperatur i załamywania rąk nad ich wynikami, płukania misek i wiaderek po wymiotach, odmierzania lekarstw, inhalacji i macania czół.
Gdzieś tam zaczynały się dni, gdzieś noce, ale kto by dał za to głowę.


Gdyby zapytać siostrę Jareckiej, Drumlinę, o najpiękniejsze Boże Narodzenie w życiu, opowiedziałaby Wam historię samochodu zepsutego w Wigilię, w trasie, podczas driving home for Christmas. Przed Drumlami zostało jakieś trzysta kilometrów, za nimi sto. Po prowizorycznej naprawie auta zdecydowali się wrócić do siebie, do zimnego domu i pustej lodówki. Na jakiejś stacji paliw nabyli nieco słodyczy, mieli przy sobie prezenty dla małych wówczas dzieci, i tak, bez sałatek uszek i barszczu spędzili Święta, zanim przybyła odsiecz, owa góra do Mahometa.

Szwagier Dąbek, jedyny szwagier Jareckich po mieczu, zapytany o to samo, wspomni dwie wieczerze, w tym jedną spędzoną przy stole pełnym kapusty. W progu stały już walizki zapakowane na wyjazd do rodziców; ponieważ jednak Trójka z Jarecką zaległy w szpitalu, Dąbkowie zdecydowali się towarzyszyć Jareckiemu i reszcie jego przychówku w tych niezwykłych okolicznościach (dlaczego kapusta? To proste - resztą zajęła się Mama Jarecka w odległym J).
Sama Jarecka też dobrze wspomina tamte Święta, choć szpital fatalny, opieka w czasie świątecznym raczej pobieżna, no a tej kapusty nawet nie spróbowała, bo karmiąca była.



Co zostanie, gdyby obrać Święta z choinek, cocacolowych Mikołajów, zedrzeć zeń girlandy światełek, zwinąć ze stołu tradycją uświęcone menu wraz z obrusem i zmieść z blatu sianko? Schować prezenty i odświętne toalety? Gdyby nawet zamknąć radio z kolędami i pastorałkami, co zostanie?

Tego właśnie Wam życzę.





Tegoroczna szopka w wykonaniu JP&Sisters

63 komentarze:

  1. Pięknie napisane,pięknie i prawdziwie.Wszystkim mieszkańcom DD i czytelnikom PRAWDZIWEGO CZASU w te święta z bliskimi i z sobą, i z Nim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jarecko no wiem kochana co mówisz ... sama tak czyniłam zaledwie nie dawno....
    ZDOWIEJCIE!
    Dzięki za obuch w łep bo własnie ubolewałam że dziś tyle mialam zrobić i niewie wyszło ale za to spędziałm fajny czas ze swoimi dziećmi ;-)))
    Najlepszości wielkie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że trafiłam z życzeniami :) :*

      Usuń
  3. Mądraś dziewczyno :) Lubię Cie Jarecko, bardzo, bo i moje odczucia nieraz tak pokrewne, że swojsko mi u Ciebie i zrozumiana się czuję :)
    I współczuję bardzo, zaciskam kciuki odganiając zarazę, ślę ciepłe myśli i życzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuj się jak u siebie! Zawsześ tu mile widziana :)
      Zaraza na razie za nami, uf.

      Usuń
  4. Kochana Jarecko! mądre, piękne życzenia aż chciałoby się posłać dalej!!!
    Trzymaj się i przede wszystkim zdrówka Wam życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry wieczór!
    Trafiłam tu dzięki komentarzowi pod Robótką, w którym Kaczka reklamowała cudny kocyk uczyniony przez Jarecką. Wpadłam na chwilę i wsiąkłam na amen. Przeczytałam wszystko od deski do deski i z postu na post byłam coraz bardziej urzeczona pomysłami, kolorami, życzliwością, humorem. Dziękuję za uśmiechy, wzruszenia, refleksje. Gratuluję rozlicznych talentów, dzielności w codzienności i pięknej Rodziny. Życzę zdrowia, sił oraz dobrych, spokojnych Świąt.
    Pozwolę sobie zaglądać regularnie oraz inspirować się różnymi cudami tu pokazywanymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrzcie Państwo, przeszukałam robótkę wzdłuż i wszerz za reklamą kocyka i nic :)))) Miło, że tu trafiłaś! Tyle miłych słów!
      Zapraszam zawsze w wirtualne progi, drzwi stoją otworem :)

      Usuń
    2. Nastąpiło małe przekłamanie. To nie Kaczka, a Iza reklamowała kocyk (komentarz z 28 listopada pod opisem robótkowych Dam). W każdym razie chwała jej za to! :) Chętnie skorzystam z zaproszenia i będę zaglądać.
      Wirusom precz!

      Usuń
  6. Jarecka mądrze jak zawsze i z polotem od którego dech zapiera.
    Dużo zdrowia dla Całej Rodziny, ... niech będzie wspaniale :)
    Pozdrawiam
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  7. :)) dziękuję i wzajemnie + dużo zdrowia:))
    Ps. Chwilę temu przerabialiśmy coś podobnego:( miska poszła w ruch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że szybko minie :/
      U nas samo rzyganko przebiegło szybko, ale po nim następowały dwa dni niezwykłej słabości. A wszystko to razy 6... (Piątka ominęło, ale on miął inne "atrakcje")

      Usuń
  8. Ech, u nas gile i flegma...
    Pozdrówy i zdrowia dla ferajny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach Jarecko.....pójdź no w me ramiona.
    Nurtuje mnie zupełnie nie na temat: jak długo? Jak długo bez kapusty? Cebuli i cytrusów?
    Tak trudno uwierzyć, że obecnie żądający owych Potomek przestanie je z dnia na dzień tolerować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bebe, ja eliminowałam wszystko. Zostałam na gorzkiej herbacie, salami i chrupkach kukurydzianych. A poprawy z Mimem nie było. Teraz żałuję tych niezjedzonych kalafiorów, truskawek, czereśni, niewypitego mleka i kawy! Jak widzisz, co ma być to i tak będzie. Niezależnie jak się napinamy, to strzała leci.

      Usuń
    2. Ja z JP miałam tak jak Monia z Mimem. Minus salami.
      A z Piąteczkiem wszystko żarłam oprócz niestety kapusty i fasoli, nie licząc młodej kapusty która jest tak pyszna że nie może nieprawdaż szkodzić. I tak mam wrażenie że ta dieta miała charakter prewencyjny. Piątek nie wyglądał na takiego co mu szkodzi :)
      Takiego typka Ci życzę Bebe :)

      Usuń
    3. I znowu co kraj to obyczaj! Zwariować można!
      W Teutonii też kampania anty-kapustowa, z Wysp Brr znowu dochodzą słuchy "Jedz pani wszystko, a Potomka obserwuj".

      Chylę przed Wami czoła: Na chrupkach nie zdzierżyłabym. Nie mówiąc o tym, że to produkt tutaj deficytowy.

      Usuń
    4. Zdzierżyłabyś! Jedzenie chrupek to pikuś w porównaniu z ...
      Oj tam. Żeby nie było, że straszę :D

      Usuń
    5. Strasz!!!
      Zdanie "żeby nie było, że straszę..." wpisuję do słownika fraz zakazanych w konwersacjach z Matter Expectans.

      Usuń
    6. Nie ma czym straszyć. Że będzie INACZEJ? Zawsze jest :)))

      Usuń
  10. Pięknie Jarecka, pięknie :) Nie piszę u ciebie prawie wcale, ale podziwiam i czytam regularnie.
    Twoje życzenie to najlepsze życzenia jakie w życiu dostałam. I mówię to całkiem poważnie. Dziękuję!
    I wam również życzę bezwarunkowej miłości i zdrowia, bo wszystko inne ważne nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, jak to fajnie jak się odezwie ktoś,kto dawno nie :)
      Dziękuję za życzenia, rozumiemy się :)

      Usuń
  11. Aż się łza w oku zakręciła :) jakie to piękne i mądre.To prawda,że zbyt często przykłuwamy uwagę do tej powierzchowności,która tak naprawdę nie ma znaczenia.Dziękuję za wspaniałe życzenia i wszystkim Jareckim,dużym i małym, życzę miłości i dobrych ludzi wokół

    anulka

    OdpowiedzUsuń
  12. Ty to, Jarecka, umisz istoty rzeczy wynajdnąć... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne życzenia. Dziękuję i wzajemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak ładnie, jak ciepło i miło...
    Będzie co wspominać przez następne lata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy mówiąc "ładnie" masz może ma myśli szopkę? Czy zauważyłaś, że tam jest krokodyl? Gryzie Józefa w nogę :)

      Usuń
  15. Jarecka, nie dość, że piękna, zdolna i bogata, to jeszcze mądra! Nie ma, nie ma sprawiedliwości na świecie!
    Piękne życzenia! Piękne po stokroć! Dziękuję! I z całą odpowiedzialnością: wzajemnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że piękna, to się jeszcze zgodzę, bo przecież "de gustibus..." ale bogata - to nijak nie przejdzie. Co okresowo naprawa mnie smutkiem :/
      Tak że dorzuć do tych życzeń jeszcze "pieniędzy" i będzie git.

      Usuń
  16. Dziękuję. A.( blogowy czajnik)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako ten czajnik blogowo nieobyty, zostawiłam komentarz pod wpisem z roku 2013, z sierpnia , pod " memento do słoika". Zostawiłam go w roku 2014 .Teraz się ujawniam :)

      Usuń
  17. Wesołych Świąt, Jarecka!!! :-) Piękny, piękny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jarecka tak to pisze, że aż człowiek zaczyna zazdrościć Drumlom zepsutego w trasie auta i pustej lodówki, a Dąbkom ino tej kapusty na stole...ech. Ja zdrowia Jareckim życze, choć to takie oklepane, to się już sama przekonałam, ż jak zdrowie jest, to ta reszta rzeczywiście się jakoś sama napatoczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIby oklepane, ale życzeń zdrowia nigdy dość. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia.

      Usuń
  19. Droga Jarecka...
    dziękuję za piękne życzenia...
    odkąd przeczytałam je dwa dni temu, cały czas mam w głowie "co zostanie?" i tak rozmyślam nad sensem świąt...
    Wam życzę abyście byli silni Miłością, bo to chyba o Miłość w tym wszystkim chodzi...
    Niech to będą wspaniałe święta....

    p.s. czy szopkę robiła Czwórka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaci do szopki rysowała Trójka, Czwórka kolorowala no i zażyczyła sobie krokodyla; życzenie spelniono. Budę i żłóbek zbudował Jaśnie Panicz z resztek z obciosywania choinki, przy użyciu kleju na gorąco. Dwójka zrobiła gwiazdę z papieru ściernego :)

      Usuń
  20. O tak, to zdecydowanie najpiękniejsze życzenia świąteczne, jakie dostałam. Jeśli nie w ogóle, to na pewno w tym roku! Dziękuję Ci Jarecko kochana, że tak pięknie potrafisz ubrać w słowa to, co wypowiedzieć tak trudno... Zdrowia i siły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za miłe słowa, których mi nie skąpisz :)

      Usuń
  21. Jarecka, jak Ty umiesz ważne rzeczy napisać... Mi zawsze wychodzi moralizowanie/pouczanie/wymądrzanie/etc. choćbym nawet nie chciała.
    Dziękuję za życzenia i życzę Cie tego samego co Ty nam, tylko więcej :)
    Bożego Narodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajna stajenka.
    I slowa trafiajace w sedno samo.
    Ja tak nie umiem i nawet nie probuje.
    Bardzo za nie dziekuje!
    I zycze Jareckiej Radosnych Swiat.
    Mam taka jedna wigile, moze kiedys opowiem..
    Hej koleda, koleda!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ach Jarecka, piękne życzenia. Dziękuję i życzę radości. Choć czy w Waszym przypadku więcej się da? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jarecko Kochana i od nas przyjmij najlepsze życzenia, zdrowia x 7, radości, jeszcze więcej kreatywności w wykonaniu rodzicielki i latorośli :)
    I dziękujemy, że dzielisz się z nami tak pięknie, wzruszająco jak nikt inny
    Olusia i Artur P.

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam Cię Jarecka za prostotę, z jaką mówisz ważne rzeczy. Ja nawet komentarza tak nie umiem napisać ;).
    Mam nadzieję, że Twoja rodzina już wydobrzała, a święta pomogą odpocząć i uspokoić ducha.
    Z Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech tak się stanie! I u Was, za końcem świata :)

      Usuń
  26. Jarecko to chyba najlepszy tekst jaki ostatnio przeczytałam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Jarecko to bardzo piękne życzenia, które z całego serca odwzajemniam. Wielkiej radości z narodzenia Dzieciątka dla całej Waszej rodziny. Pozdrawiam - silvarerum :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radość nasza jest dziś wielka! Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej! :)))

      Usuń