Miało być tak pięknie!
Najpierw Jarecka szyła radośnie i potajemnie - bieżniki pod choinkę.
Jak już uszyła czekała na lepsze światło, żeby zrobić zdjęcia.
Potem była Gwiazdka i można było wreszcie pokazać światu doręczone już prezenty.
I wtedy się okazało, że zdjęcia zniknęły, wsysło, dizapir.
Jakimś cudem ostały się trzy zdjęcia trzech bieżników :(
Pierwszy - uwierzcie na słowo - składa sie z trzech gwiazd w kolorach czerwonym, zielonym i białym.
Drugi, choinkowy - Na jednym z dłuższych boków ma ornament z takich oto drzewek.
Siostra Drumla z powodzeniem używa go jako lambrekinu.
I gwiazda betlejemska.
Bardzo to była przyjemna robota.
PS. Dziękuję KASI za inspirację. Chciałam dobrze a wyszło jak zwykle ;)
Na szczęście też jak zwykle miałam z tego szycia kupę frajdy!
W bonusie: zdjęcia ze spektaklu jaki dzieci Jareckie przygotowały na okoliczność Trzech Króli.
Pobieżeli do Betlejem
Moim zdjeciom tez sie zdarzylo dizapir i to calkiem niedawno. Podejrzewam Trolla.
OdpowiedzUsuńPodziwiam robote Jareckiej. Piekne te biezniki.
I klaniam sie Trzem Krolom:)
Na zdjęciu trzej królowie, w tym jeden zły, Herod. Trzeci Mag ze Wschodu dał nogę na widownię :)
UsuńBieżniki superowe ;) Mój faworyt to ten choinkowy ......a zdjęcia czasem znikają.....mówię Ci !!! Mnie też się to dwa razy zdarzyło i do tej pory .....choć minęło juz parę miesięcy......nie mam pojęcia co stało się z tymi fotkami. Zaczynam dumać, że może te zdjęcia wcale nie chciały być pokazywane i tak zwyczajnie się schowały przed blaskiem fleszy .... A kto zdjęciu zabroni ?!
OdpowiedzUsuńNo a przedstawienia zazdroszczę ....na pewno było przednie!
Pozdrawiam!!!
BYć może ze zdjęciami jest tak jak ze skarpetkami w pralce albo z zakrętkami od pasty do zębów, hm...
UsuńJeszcze nie raz i nie dwa czary się będą dziać... :) Choineczki cudne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOj się Jarecka napracowała przy bieżnikach... wyszły pięknie:)
OdpowiedzUsuńA dla bonusa warto było czekać tak dłuo na wpis ;) oj wesoło macie w Deszczowym Domu :) pozdrawiam
Najlepsze w całym tym teatralnym zamieszaniu jest to, że próby trwają całyyymi dniami. Wszystko odbywa sie za zamkniętymi drzwiami wiec mogę leżeć i nicnierobić ;) Dopiero jak przyjdzie do kostiumów wołają mnie żeby wyjąć pudła z szafy. Pokoju za to czasem nie poznaję.
UsuńMontaż kurytny trwał cały dzień. JP wypróbowywał różne sznurki i szmatki, w końcu na drucie zawisło to co widać - bo okazało sie najlżejsze :)
Przy bieżniku do Betlejem, pasterze!
OdpowiedzUsuńGrają słodko dzieciąteczku na tarczy!
Chwała dla Jareckiej, Chwała dla Jareckiej,
że bieżnik na stole!
Heeeej!
Chałwa, chałwa! Chałwa dla Jareckiej!!!
UsuńNo to wiadomo, co u Rosjan Kaczki można Jareckiej zakupić w prezencie ;p
UsuńKocham chałwę a uczucia tego nie podziela żaden z moich domowników - i to jest wspaniałe! A bo za słodka, a bo włazi w zęby. Mnie tam może włazić, wydłubię i rozkoszuję sie dalej ;)
UsuńBieżniki super! Gwiazda betlejemska wymiata! A co do przedstawienia - szkoda, że już po rozdaniu Złotych Globów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
WItam Psa w Swetrze!
UsuńOch, och! Pies w Swetrze czuje się powitany i zaszczycony (tu skromnie spuszczam oczęta...)
UsuńAle pięknie wyszły, wszystkie trzy. Ale Wam zazdroszczę tych zdolności, ja bym się pewnie zszyła z takim bieżnikiem w jedną całość ;). Dzieci w roli królewskiej bardzo autentyczne :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż sie poczułam jak... matka królów :)))
UsuńGwiazda na pewno piękna! :) A przedstawienie prywatne - bajka :D
OdpowiedzUsuńUrządzać przedstawienia moje dzieci kochają od zawsze a dodatkowo w okresie okołoświątecznym naoglądały się trochę domowych przedstawień (niebanalne jasełka u rodziny, Opowieść Wigilijna u znajomych) - grunt to inspiracja! :)
UsuńJarecka, respect... do tej pory nie wiem, jakim cudem ludziskom wychodzi proste zszycie małych fragmentów patchworka, takie bez marszczenia... rodzinki pozazdrościć! :)
OdpowiedzUsuńOj tam, trochę się pomarszczyło ;)
UsuńOj Jarecka, Ty to umiesz posmarować moje ego miodem, dżemem i nutellą w jednym :))))) Jestem prawdziwie wzruszona, że mogłam stać się inspiracją do powstania aż 3!!!! bieżników. WOW! Tylko Ty tak potrafisz, nie żartuję :)
OdpowiedzUsuńGwiazda betlejemska jest uniwersalna! W okresie około-świątecznym pasuje na stół idealnie, a po świętach może z powodzeniem uchodzić za tęczową kometę :)) Bieżnik w choinki ma piękne "przydymione" kolory i wcale się nie dziwię że zawisł na oknie. Choć trzeciego gwiezdnego bieżnika niewiele widać, moje pedantyczne oko dostrzegło jak idealnie wszystkie szwy się zeszły!!! Szacunek dla Jareckiej, kłaniam się w pas i uśmiecham się od ucha do ucha!!! :)
Dobrze widzi Twoje oko! Ten bieżnik był pierwszy, bloki proste i za cel postawiłam sobie coby szwy zeszły się IDEALNIE. No i to się udało, dzieki ograniczonej kolorystyce bieżnik wygladał też świeżo czysto i śiwątecznie. Doprawdy, załuję, że nie udało się go zaprezentować w pełni :)
UsuńJeszcze tylko sobie muszę uszyć bieżnik, bo jak zwykle - szewc bez butów...
Wspaniałe dzieci ma Jarecka. Mam nadzieję, że moje, jak podrosną, też będą dostarczać nam takich wzruszeń.
OdpowiedzUsuń