9.04.2015

DLA nr4. Zaraźliwe torebki

"Pomarańczowa, z kwiatkiem fioletowym z żółtym środkiem i z motylkiem."
Oraz "różowa, z takim to guzem i kwiatkami, żeby pasowały."




Wcale to nie było tak łatwo!
Ten pomarańczowy, który pewna mama (czy można pokazać palcem?) kazała przysłać wprost na Zaogonie, okazał się bardzo trudnym towarzyszem. Ni to cegła, ni koral, ni pomarańcz - i weź dobierz coś, żeby pasowało. A jeszcze musi być żółty, i fiolet!
Ale w gruncie rzeczy to krzepiące, gdy młody człowiek wie, czego chce :)

Wiadomo jak jest z dziewczynami: jedna ma, to i druga chce.
Córki mają, to i matce się zachciało, o:








A jak już tę torebkę zrobiłam od razu zapragnęłam podobnej dla SIEBIE!
Należy się więc spodziewać:
1. Sweet torebuś dla dziewczynek,
2. i wieczorowej torebko-"porponetki" dla mnie.

(Już siedzę w internecie i dumam nad kolorem :))





46 komentarzy:

  1. Też mi się zachciało takiej torebki. Śliczne są! Chyba też podumam nad kolorem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już mam ten proces za sobą - letko nie było :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Będę miała podobną, tralalala;)

      Usuń
    2. Ludzie, ludzie! Cuda w tej budzie! No, ale, Jarecka, nie za dużo?! Ile Ty masz rąk? Czyli czarna kwiecista, rozumiem, na zbyciu! :>

      Usuń
    3. No przecież rąk mam dziesięć!
      A poza tym, jak przekonywała moja córka Czwórka, torebki muszę mieć dwie, bo buty też przecież mam dwa!
      Zawsze mam dwie. Jedną mini mini, taką przenośną kieszeń a druga jest torbą Mery Poppins - WSZYSTKO tam jest.

      Usuń
    4. Nooooo! To teraz wiem, dlaczego kupiłam płaszczyk bez kieszeni! Żeby druga torebkę nosić!!!! <3

      Usuń
  3. Slodkosci same:) A motylek i kwiatecki-miszczostwo;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był taki dialog - w filmie (?) Skeczu (?) - rozmawiali dwaj, jeden radził drugiemu, żeby wręczając kwiaty na dzień kobiet (?) powiedział: kwiatek dla kwiatka.
      Lecz on wręczał pomarańcze i rzekł: torba dla...torby :)

      słodkie kwiatecki dla słodkich kwiatecków ;)

      Usuń
  4. O ja! ale piękne! ta różowa skradła moje serce :) "porponetka" boska!
    Jarecka takie cuda dzierga a ja tylko te swoje sukienki szyję i planuję ;)

    p.s. te cuda to wydziergane z tego co koszyczki dla Jareckich córek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z trochę innego. Zpaghetti Hoooked.
      Dziewczynowe - ribbon xl (taka długa sznurówka ;)) , porponetka - przędza włókiennicza. Ale wiesz - ci kolor to troche inny rodzaj. Dla mnie to trochę feler tych włóczek - ale to pono tak ma być, bo to recyklingowe....

      Usuń
  5. przepiękna ta matki, tez bym o takiej marzyła! :) i kolory ma idealne! ehh...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapięcie porponetki też w pytkię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja sie nie mogłam zdecydować na kolor kulek i moje zapięcie będzie zwykłe, srebrne. .. i już mi szkoda że nie wzięłam żółtego, zielonego i czerwonego :/

      Usuń
  7. No pięknosci wydziergalas! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że właścicielkom też się podoba ...

      Usuń
  8. Ale fajne - różowa z guziolem jest cudna, ale porponetka cudmiódmalyna. Te kulki... Pozdrowienia - silvarerum :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe torebki :-) Cudne aplikacje i piękne kolory.
    Portmonetka doskonała!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Patrzę i myślę, że poszłabym z torbami.
    Z takimi torbami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne są i faktycznie zaraźliwe :) Też chętnie bym taką przygarnęła ;) Muszę sobie coś uszyć na otarcie łez...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też pragnę całym sercem takiej portmonetki Aniu!!! Da się zrobić? :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Torebki też supgitowe, ale ja z braku córki wolę ich dłużej nie kontemplować.

    OdpowiedzUsuń
  14. normalnie fabryka jakaś, to już jest produkcja masowa. Ja już nie pytam kiedy, jak i się nie dołuję faktem, że ja to pasożyt jaki,taki że się wyrażę nierób. ja szczerze Jarecką podziwiam. Piękne działa rąk. porponetka cut mjut jest i srebrne będą piękne te kulki, wg mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwięcej czasu zajęło mi zdobienie tej pomarańczowej. Dobrać żółć do tego odcienia nie było łatwo, Ratowałam się akrylem

      Usuń
  15. też sobie chyba machnę torebko-portmonetkę. jeszcze zbieram siły, ale już jestem na dobrej drodze z odwyku wprost w ramiona szydełka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwyk od szydełka? Po co?? :D

      Usuń
    2. pocom to siem nogi nocom ;)
      przed bożym narodzeniem naszydełkowałam się za cały kolejny rok, ale już się zbieram do dzieła. możesz się mianować samozwańczą inspiracją mą :D

      Usuń
  16. Pełne uroku są te torebusie, ale i portmonetka niczego sobie:)
    Pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. DZIEWCZĘTA! W GARDLE ZASYCHA OD POWTARZANIE "DZIĘKUJĘ"
    ALE
    DZIĘKUJĘ ZA WASZE MIŁE KOMENTARZE! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudne - dobór kolorów super - energiczne.

    OdpowiedzUsuń
  19. słodziaśnie ale z charakterem :) świetne!

    OdpowiedzUsuń
  20. Też od razu nabrałam ochoty na podobną, ale muszę się powstrzymać...córce sweterek obiecałam...i ogród czeka...

    OdpowiedzUsuń
  21. Torebeczki świetne:) Muszę sama o czymś takim pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
  22. No ładnie, ładnie. Ostatnia zwłaszcza!

    OdpowiedzUsuń
  23. super portmonetka z pięknym zapięciem :-)
    i torebusie pięknie dziewczęce :-)
    pozdrawiam
    ivonesca

    OdpowiedzUsuń
  24. Urobek cudny, szczególnie ta boska portmonetka!

    OdpowiedzUsuń
  25. sama bym maminą przygarnę ła :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Aniu, uwielbiamy nasze torebeczki!

    OdpowiedzUsuń