28.12.2015

Inwentaryzacja, cz.1



Koniec roku, pora zinwentaryzować magazyny i wywlec na światło dzienne to, co jeszcze niezarchiwizowane.
A trochę w tych magazynach zalega...

Na początek -

- robótka przewlekła, czyli bieżnik, który szyłam niemal rok, od momentu, gdy zakochałam się w podobnym na blogu Kasi, o TU.
Nie jestem taką szwaczką doskonałą jak Kasia, ale nie porównując się powiem, że jestem z mojego bieżnika bardzo zadowolona a nawet dumna :)










26 komentarzy:

  1. I słusznie, że jesteś z niego dumna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cud, miód, bławatki i słoneczniki!

    O Jarecko, jesteś moją ulubioną Siostrą Żoną Przełożoną, która zawsze ma w rękawie strzykawę pełną inspiracji i motywacji!

    OdpowiedzUsuń
  3. I dobrze, że jesteś dumna, bo jest z czego! No i piorunem się uwinęłaś z bieżnikiem - mi zajęłoby wyprodukowanie takowego najmarniej dekadę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie ten bieżnik to mistrzostwo :) z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony inwentaryzacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jestem ciekawa, co ja w tych szafach poupychałam :)

      Usuń
  5. Bieżnik rzeczywiście z tych, w których się człowiek zakochuje. Przepiękny!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ładny! i jakże optymistyczny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała, że rozwesela przez oczy!

      Usuń
  7. Przesliczny.
    Dzieki Jareckiej odkurzylam druty, oswoilam szydelko, ale nie uwierze, ze naucze sie szyc!
    marielle

    OdpowiedzUsuń
  8. Och Jarecko! Ja tez taki chcę. I nie potrzebny juz wazon ani nic. Sprytna Jarecka. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dzieci wymyśliły, że te kwiaty to serwetki pod imbryk, półmisek, karafkę, itp... Niestety, jak trzeba nakryć do stołu, bieżnik znika ze stołu, czary mary!

      Usuń
  9. Świetny bieżnik. A pomysł na kwiatki-serwetki-podstawki pod gorące naczynia wart opatentowania: szybko, zanim Ci go Obsesyjna Pani Domu podbierze :)
    Zawsze mnie na widok dzieł rąk Twoich dręczy pytanie - czy bez maszyny też się da?
    Noemi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie się da, chociaż szycie ręczne to nie na moje nerwy :)

      Usuń
  10. No ja się tej dumy nie dziwię. Bieżnik wygląda super. Kolory cudne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że Jarecka inwentaryzację stosuje, bo inaczej to by bieżnik słusznej mu sławy nie zaznał! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uch, jak ja nie cierpię, jak po okołoświątecznych hecach idę sobie do sklepu a tam: INWENTARYZACJA, zamknięte. mam nadzieję, że Wy nie macie takich skojarzeń i będziecie uciekać od mojej inwentaryzacji :)

      Usuń
  12. podziwiam, serdeczności zostawiam i zmykam :-)
    ivonesca

    OdpowiedzUsuń