28.03.2015

Czego się boi Jarecki

Tak się złożyło, niestety, że Jarecki przez czas jakiś musiał się lansować z Piątkiem w galerii handlowej. W sobotę! (na tę okoliczność umył dziecku paszczę i kazał chędogo przyodziać)

Takimi słowy relacjonował Jareckiej wrażenia:
- Czuję się, jakbym przebiegł maraton. Nawet w Empiku nie byłem. (Jarecka: dlaczego?) Chciałem wejść ale... tam było pełno wrzeszczących dzieciarów!





...


Nie to co te domowe.
Chatę umaiły na Święta.




17 komentarzy:

  1. Co się dziwisz Jarecko?
    Wrzeszczące udomowione, to całkiem co innego, niźli wrzeszczące dzikie!
    Też bym nie weszła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat tydzień wcześniej byłam, też w sobotę... Nawet bez Piątka, ale -oj - szybko uciekłam..

      Usuń
  2. W Empiku wrzeszczące dzieci??? Dziwne...
    Piękne będą święta w tak ozdobionym Deszczowym Domu.. :)
    Pozdrwiam w poranek po zmianie czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sobotę, w centrum handlowym, wrzeszczące dzieci są wszędzie! :)))

      Usuń
  3. Domowe to oswojone i bezpieczne:) Nie dziwię się Jareckiemu:)
    A chata jak pięknie umajona... Ach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe, znam, moje wrzeszczą jak opętane, ale to dzieci przecież... muszą się wyszaleć...
    A te obce... uhhh... jak można :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hołota, powiadam Ci, bata na nich nie ma ;))))

      Usuń
  5. Dzielnie i precyzyjnie ponaklejały...a ja myślałam, że to farbowe działanie ;)
    Doceń pracowitość, wiesz jak trudno tak równo poprzyklejać takie małe kwiatki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwoliłam kleić tylko taśmą i tylko do łóżka. Nie spodziewałam się, że one TYLE nastrzygą szlone :)
      Fajne to, muszę przyznać.
      Nie pokazałam całości, bo - zgadnij! - nie chiało mi się sprzątać z kadru, masz rację ;)

      Usuń
    2. Pracowitość i skrupulatność w tak drobnych sprawach i mnie zawsze zachwyca i zdumiewa. Och gdyby była w stanie przenieść się i na inne dziedziny ;)

      Usuń
  6. :-) wiosna u was zawitała

    OdpowiedzUsuń
  7. Biedny Jarecki....Jeszcze w SOBOTĘ :/
    A w DD to już wiosna pełną gębą :) Ładne i delikatne ozdóbki
    anulka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiesz? :/

      Trzy pieczenie upiekłam na jednym ogniu: pół dnia ciszy, zajęcia manualne na levelu "advanced" i wiosenny look w pokoju.
      A o satysfakcji wystrzygaczek nie wspomnę! :)

      Usuń
    2. Poczułam ból Jareckiego,bo z rzadka przytrafia mi się ta wątpliwa przyjemność,brrr...
      Ale myślę,że radość dziewczyn,jaką sprawił Wam tym męskim wyjściem choć trochę wynagrodziła mu trud i zmęczenie :)
      anulka

      Usuń
  8. Ha! I mnie Jarecki odwiedził, wespół z Piątkiem oczywiście! :) Tylko rzeczywiście dzień najgorszy z możliwych wybrał... Widać to było nawet po Piąteczka minie ;)

    OdpowiedzUsuń