Ubranko było w planie, ale zniechęciła mnie myśl, że moja siostrzenica - to właśnie dla niej prezent - szyje lepiej niż ja... więc Slash dostał różowe majty, kartkę z prośbą o odzienie i po proŝbie udał się w drogę :) Nie mówiąc o tym, że ubranie zajęło by mi kolejne pół roku ;)
Niezły, gdyby kłaczki, kapelutek i usta pozostawiały jakiekolwiek wątpliwości co do tożsamości gościa z oponką, to ten skręcony papieros rozwiałby je w try miga. Ale czy to jest wychowawcze, szę zapytowuję, dawać siestrzenicy (tak mawiał Korczyński Benedykt mój idol) takiego z papierosem? I rzeczywista gościu mógłby się z deczka opalić, nawet dymem z oponki, bo bladzioszek okrutny, ale to pewnikiem dlatego, że za dużo pali. Gatki zacne.
Slash????? Guns N' Roses???? na 100% :) jest świetny :)
OdpowiedzUsuńp.s. a gdzie gitara? ;)
Gitara? Narzędzie pracy - na urlopie???
UsuńA nie zapytasz, gdzie Axel?
On bez gitary jakiś taki łysy ;) a Axel mi się nigdy nie podobał.... Zawsze Slash ;)
UsuńSlash :)
OdpowiedzUsuńAle taki goły ;)
Ubranko było w planie, ale zniechęciła mnie myśl, że moja siostrzenica - to właśnie dla niej prezent - szyje lepiej niż ja... więc Slash dostał różowe majty, kartkę z prośbą o odzienie i po proŝbie udał się w drogę :)
UsuńNie mówiąc o tym, że ubranie zajęło by mi kolejne pół roku ;)
W sumie jak wypoczynek i stary znajomy to może być i tak ;)
UsuńCzyli siostrzenica dostała i prezent i możliwość polepszania swoich umiejętności szyciowych ;)
Opalanko sie koledze niewatpliwie przyda ;)
OdpowiedzUsuńAle grill niekoniecznie, bo bandzioch już uhodowany, nie?
UsuńŚwietny
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA to nie jest ośmiorniczka dla późnego wcześniaka?:)
OdpowiedzUsuńSama jesteś ośmiorniczka!
UsuńPowiem Ci,że tak się teraz czuję... :)
UsuńOpony koniecznie lśniącą emalią na biało, żeby było elęganzko w dzień, a dla wyrąbistości w nocy -reflektorem ultravioletowym po ptakach!
OdpowiedzUsuńSlash do ubierania- pyszności!
Kiedyś zostawiłaś u siebie link do twórczości oponiarskiej, muszę iść zaczerpnąć inspiracji.
UsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę jeszcze o Marleya w czapce rasta :-)
Nooo, Marley byłby niezły. Tylko te włosy...
Usuńaaaaaa!!!!!!!!!!!! i mnie tam nie było!?!?! ja co prawda wolałam Duffa ale Slashem też bym się zajęła należycie :P
OdpowiedzUsuńJuż on tam będzie miał dobrą opiekę ;))
UsuńOMG! :) Opony to palić, byłby siwy dym. Założę się, że muzyk byłby w si(ódm)wym raju! ;-)
OdpowiedzUsuńDodam, że Slash jest udolem Piątka. Zanim Piątek pojął ludzką mowę, nazywał go "lalaułje". Taka onomatopeja :)
UsuńUdolem :DDD
UsuńIdolem
No ba, kto go nie zna? Widzę, że jakaś luksusowa ta wasza nowa dzielnia albo mocno rock'n'rollowa :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, jeszcze nie wiem ;P
UsuńPiekny :)
OdpowiedzUsuńA z opon proponuje łabądka. łabądki sa szczególnie "urocze" ;)
A widziałaś żaby? W koronach?
UsuńNiezły, gdyby kłaczki, kapelutek i usta pozostawiały jakiekolwiek wątpliwości co do tożsamości gościa z oponką, to ten skręcony papieros rozwiałby je w try miga. Ale czy to jest wychowawcze, szę zapytowuję, dawać siestrzenicy (tak mawiał Korczyński Benedykt mój idol) takiego z papierosem? I rzeczywista gościu mógłby się z deczka opalić, nawet dymem z oponki, bo bladzioszek okrutny, ale to pewnikiem dlatego, że za dużo pali. Gatki zacne.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia - silvarerum :-)
Siestrzenica za pół roku dostanie dowód i kto jej zabroni szyć ubranka Slashowi z papierosem?
UsuńAle czad:))))
OdpowiedzUsuń:) świetny jest :)
OdpowiedzUsuń...i ten kiepik jak wisienka na torcie ;)
OdpowiedzUsuń