16.01.2017

O tym, że jedni się rodzą zwycięzcami a inni muszą stawać w szranki

Miejsce akcji: parking pod Biedrą, czas: po zakupach, na pół godziny przed tym, jak JP kończy lekcje.
Osoby: Piątek, Trójka i Jarecka.

Jarecka: Nie zdążę was już zawieźć do domu, jedziemy prosto po Mikołaja (Jaśnie Paniczowi dali na chrzcie Mikołaj, coming out!)
Piątek: hurra!! (i dalej, z uczuciem) Lubię Mikołaja! (i z jeszcze większym uczuciem) To jest MÓJ BRAT.
Trójka: Mój też. Mamo, ja mam dwóch braci a Piątek tylko jednego.
Ałć!
Za plecami Jareckiej zapanowała cisza.
Piątek mełł porażkę.
- A ja - odezwał się wreszcie - mam w przedszkolu Mikołaja i w domu Mikołaja.

The winner take it all.



A skoro jesteśmy przy łinerach - ludu miast i wsi! Czyś wiedział o konkursie u <ELI?>
Konkurs trwa do jutra a ja już dziś posłałam całe dziewięć konkursowych Zoś.
Oto one:

 Zofija wróżka. Ach, nieszczęsna, zginie w potyczce z dinozaurem!




A skąd, Zofija jest Zębuszką, wybiła mu co nieco.




Piątek okazał się zapalonym kreatorem mody. Wróżę mu świetlaną przyszłość w zawodzie, gdyż zdaje się rozumieć, że diamonds is the girl's best friends.




Zużywszy diamonds, nie stracił rozmachu:




A oto Zocha - stara matka; zrobiła już wszystko, co miała do roboty i idzie w miasto.
Tak twierdzi Dwójka.
Proszę się nie doszukiwać paraleli z jej starą (matką).




Stara matka jest kobietą pełną fantazji.




A tu proszę, dwie Zośki na spacerze. Aliganckie i wysmakowane, wprost spod igły Trójki.




Zosia Calineczka. Któż, ach, któż ma w Deszczowym Domu tyle cierpliwości? Kto ma takie wizje? Taką dbałość o szczegóły?
Czwórka.
A takich "szczewików" jak ta tutaj Calineczka nie ma w kosmosie nikt.




Poniżej Calineczka-Zosiuleczka w towarzystwie Łucji, Piotra i Zuzanny. Edmunda nie wystrzygła, bo zdrajca nie zasłużył.
Tak to jest, jak dziecko przedawkuje Lwa, czarownicę i starą szafę.




Jaśnie Panicz też się skusił.
Sofia Wurst, do usług.
A właściwie nie do usług, bo to Król(owa?).





No i takeśmy się bawili w niedzielę.
Wy też jeszcze macie czas na zabawę!



PS. Dinozaur z pierwszej ilustracji pochodzi z książki Zofii Staneckiej i Marianny Oklejak Basia i zwierzaki.
A Chichotnik Eli Wasiuczyńskiej to jest proszę państwa taki fun dla małych i dużych, jak to ubieranie Zosiek.

21 komentarzy:

  1. Dobre;) jak dla mnie Jaśnie Panicz wygrał:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Punkt dla niego.
      Ludu czytający, jak myślicie?

      Usuń
  2. Też się przymierzam do Zosi (w wersji eko), ale trudno coś spode śniegu teraz wygrzebać. Z twoimi i tak nikt nie wygra, zwłaszcza tą genderową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A karma dla ptaków?
      Ech, taki pomysł mi przyszedł do głowy dopiero teraz!

      Usuń
  3. No, no, podnioslas poprzeczke, ale ja wiem, jakie cukierki lubi Jury nanananananananana :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz też, jakie ja lubię ciasteczka, jak z Tobą przegram, wiesz, czym mnie pocieszyć :)))

      Usuń
    2. A jesli wygrasz to usiade przed toba, otworze paczke twoich ulubionych ciasteczek i msciwie zaczne je na twoich oczach kruszyc :-)))

      Usuń
    3. Kruszone też lubię.

      Usuń
  4. Nie zazdroszczę jury :) Cuda nad cudami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dla mnie żółte spodnie wygrały :) już wiem co uszyję na lato :)

    Ale.... Piątek i jego diamenty są super.... a dbałość o szczegóły w wykonaniu Czwórki genialna :)

    Nie ma co startować... zgarnęliście wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie ma co startować! A zabawa? A w ramach konkursu zawsze bardziej emocjonująca ;)

      Usuń
  6. He he Wurst i zebuszka. :-)))) Oj poprawiliscie mi humor.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie wiem którą wybrać bo wszystkie są z**(tu popularne słowo młodzieżowe)no fajne są, no..jednak Zębuszka jak dla mnie wymiata :)- w pierwszej chwili bez okularów pomyślałam, żeś zacną kolekcję mleczaków rzuciłaś :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie było! Tak wyglądają piękne mleczne zęby po kilku latach odsiadki w puszce. Marność nad marnościami.

      Usuń
  8. O mamo!!!!- czyli w multikinach sprzedają nam podgrzewane mleczaki z puszki? AAA!

    A tak w ogóle to są czary- jak bardzo ubranie zmienia osobę, mam wrażenie, że panna Zosieńka za każdym razem ma inny wyraz twarzy i charakter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak. Wystrzegaj się popcornu!
      Najfajniejsze pomysły na stylizacje dla Zochy przyszły mi do głowy dzisiaj :/

      Usuń
  9. Widać, że dzieciaki mają talenty rozliczne:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Halo,internet mi się zacina , czy naprawdę nie ma nowego wpisu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hilfe hilfe, heeeelp!
      Nie dajo mi publikować!!!

      Usuń