25.07.2016

Maszyna do utylizacji kłębuszków.



Włóczki mi się kończą.
Zostały mi już tylko dwa niepełne pudła.
Z pewną nieśmiałością zagajam... może komuś zbywają jakieś resztki? Po mamie, babci, cioci? Prute swetry (byle nie swetry do prucia!)?
Nowe moteczki ze sklepów są wszystkie takie cacane, doskonałe i puszyste ale tylko te resztki mają w sobie COŚ.


A teraz uciekam, bo Jarecki mnie zabije za ten apel.













45 komentarzy:

  1. A to musi być na już, czy poczekasz na mój urlop, żebym miała czas sie na pawlacze wdrapać?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko wrócę odnajdę ten worek w szafie :) na bank tam leży :) mój mąż się ucieszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale cudniaste! -ElaW

    OdpowiedzUsuń
  4. Jarecka, Ty najpierw wyjaw co za postulat z tych liter rzędów powstanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudniaste są te literki! A co dajesz do środka? Gotowe literki, czy sama je z czegoś robisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gotowe literki, które sama wycinam ze styroduru :)

      Usuń
  7. Chętnie opróżnię tapczan z tego, co żal wyrzucić. Proszę o adres na skrzat.ka małpa wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Jarecki nie zaszyfruje internetu, napiszę :)

      Usuń
  8. ja też poszukam....ale raczej dużo nie znajdę, bo ja nigdy nie robiłam na drutach ani na szydełku :-(
    ale jak będę u mamy to u niej poszperam ;-)
    pozdrawiam
    ivonesca

    OdpowiedzUsuń
  9. Te Twoje literki zarąbiste :-) zbędnymi resztkami niestety nie dysponuje. Czekam na postulat z literek. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek postuluję: "Dziękuję za odzew narodzie!" :)

      Usuń
  10. swietne te literki
    ,ale ja to bym tylko jakies znalazła stare sweterki ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, na sweterki do prucia nie mam nerwów :)

      Usuń
  11. mam. dużo. baaardzo dużo :) wrzuć adres na dosia.13@interia.pl, to jeszcze podpytam o preferencje kolorystyczne i jakościowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę, jak tylko skończę szychtę pokojówki

      Usuń
  12. Uwielbiam taki recykling. Poszukam i ja :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. ��....To się nie dzieje naprawdę ...
    Czy ktoś mógłby przygarnąć Jareckiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jarecki, najwyzej bedzie tak: http://www.crochetconcupiscence.com/wp-content/uploads/2012/03/crochet-whole-house.jpg
      Dasz rade!

      Usuń
    2. A jak sie Jarecka rozpedzi, a narod bedzie hojny to tak: http://img.weburbanist.com/wp-content/uploads/2009/04/crochet-gas-station-1.jpg

      Usuń
    3. Jarecki to Ty jeszcze nie wiesz że szczęśliwa żona to szczęśliwy mąż! Przynajmniej będzie Wam mięciutko i kolorowo ;-)

      Usuń
    4. Rozmarzyłam się na te kacze wizje. Jeszcze jak ktoś ma zapasy czasu, to poproszę dorzucić do przesyłki

      Usuń
    5. A ja mam współczucie dla Jareckiego...
      Noemi

      Usuń
  14. Dwie trumny po mojej ciotce nieboszczce już zostały zutylizowane jako i ona?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie, ale gdyby nie te trumny już dawno łapałabym powietrze ustoma jak ryba bez wody. Ciotka użyczyła mi organów, to jest drugie życie ciotki.

      Usuń
  15. Szalona :) Dobrze, że macie teraz TAK duży dom! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Taki nieśmiały apel, taki wielki odzew, tylu mężów uszczęśliwionych!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jarecko! Ja mam! Mi zalega! Zapodaj nowy adreson na maila. Jak nie masz mego maila w otchłaniach swej poczty, to daj znak, to zapodam :-). Jeśli nie wydolę teraz, to na pewno po połowie sierpnia. Pozdrowienia - silvarerum :-)

    PS. Jarecki - Ty się ciesz, że Ty masz taką zdolną małżowinę. Że ona ratuje innych przed włóczkowym potopem. Że z tego co zalega, jej się wylęga.

    OdpowiedzUsuń
  18. A co knuje Jarecka? Czy tylko tak o na tzw. zapas?

    OdpowiedzUsuń