- Jedna pani idzie pod parasolem i druga pani idzie pod parasolem - opisuje Czwórka siedząc w samochodzie. Na zewnątrz leje - a czy jedna pani i druga pani nie mogłyby iść pod jednym parasolem?
...
Czwórka: - Tato, jedźmy na wycieczkę rowerową.
Jarecki: - Nie możemy, mama pracuje a ja muszę zajmować się Piątkiem.
Czwórka (po chwili głębokiego namysłu): - a czy mama nie mogłaby jedną ręką rysować a drugą trzymać Piątka?
:)))) zabawnie macie!!!:)))))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!:)
No właśnie, nie mogłaby??
OdpowiedzUsuńBo ja mogę.. ale nie aż tak długo, żeby zdążyć wsiąść na rower :)
Mamo nie mogłabyś ? ;)
OdpowiedzUsuńno bo czemu mama, skoro wszystko potrafi, nie może i tego?????
OdpowiedzUsuńto Ci czwórka ;-)
OdpowiedzUsuńudane obserwacje ;-)
pozdrawiam
ivonesca
E tam ja w Jarecką wierzę i pewnie dałaby radę :)))
OdpowiedzUsuńTen dzieciecy zmysl obserwacyjny-fantastyczny:0
OdpowiedzUsuńUsciski,
Kasia z retro blue;)
Mama potrafi tylko ten talent zostawiła na później :)
OdpowiedzUsuńCo tam niewinna Dziecina- nas tu wszystkich trzymasz w przekonaniu,że jedną ręką dziejesz sweterki, drugą wypuszczasz spod szydła Syrenki i kapy na łóżeczka przecudnej urody, a trzecią piszesz pamiętnik wesołej przedszkolanki...
OdpowiedzUsuńPewnie że by mogła! Sprawdzone w praktyce. Z czystej gnuśności wysyła Jareckiego z dziećmi na zewnątrz, by zajmować się piłowaniem. Pazurów. Na wszystkich trzech rękach.
OdpowiedzUsuńKtórymi to rękoma macha do Was radośnie :D