25.01.2019

Moje Mieszkanie, errata :)

Na świecie była wiosna, gdy do Deszczowego Domu przybyła stylistka Jola i fotograf Piotr (przesympatyczni!) i się pobawilim!
Efekty ich pracy możecie zobaczyć w lutowym numerze Mojego Mieszkania.
Tekstem na podstawie moich zeznań opatrzyła pani Dorota Jaworska.

A niniejszym sama chcę Was oprowadzić po moich kątach, zapraszam! To będzie errata do tego tekstu.




Mieszkanie - jak sama nazwa mówi - jest do mieszkania.
Do odpoczywania raczej niż do zasuwania. Okna do patrzenia przez nie; chyba, że już się nie da, wtedy trzeba umyć.
Mieszkanie zmienia się razem z jego mieszkańcami, z ich potrzebami.
Kiedyś potrzebowaliśmy w domu fotelika do karmienia, wanienki, plastikowych naczyń - teraz już nie.
Bardzo cenię funkcjonalność - mogę wybaczyć meblom, że nie powalają pięknem, jeśli bez zarzutu pełnią swoją powinność. Weźmy poniższy stół - stabilny, szeroki, pewnie można na nim tańczyć (nie próbowałam!) Najpiękniejszym niewygodnym krzesłom, nudnej zastawie, chybotliwym wazonikom i świecznikom, poduszkom kupami zalegającym po siedziskach - mówię NIE.
Nie lubię halogenowych światełek, podwieszanych sufitów i ścianko-półeczek z kartongipsu. Dlaczego? Bo gdy się znudzą, niełatwo ich się pozbyć. To nie jest kwestia wystawienia na śmietnik albo sprzedania na olx.

Na poniższym zdjęciu salon, ściana północna.
Kredens z olx a konkretnie z sąsiedniej wsi. Zawsze chciałam taki mieć ze względów sentymentalnych (u babci taki był...) a on okazał się dodatkowo cudownie pojemny, można go przestawić, przemalować, zmienić mu szybki i co nam w duszy zagra.
Stoliczek od toaletki (po lewej) już dawno przeniósł się na piętro, gdzie robi za biurko w pokoju Trójki, zaś jego miejsce zajął...




...okrągły stół, który przywiozłam ze śmietnika kilka domów obok. Taki traf! Stół jest rozkładany i kiedyś zamówimy sobie te brakujące płyty, którymi można go powiększyć. Marzę o okrągłym stole! Gdybyście wiedzieli, skąd się bierze wygodne składane okrągłe stoły na kilkanaście osób - tanio! - będę wdzięczna za namiary.
Na razie nie mogę się zdecydować, co począć z tą zdobyczą.
Na górze nie ma nań miejsca, na dole, hm. Wiecie jak jest; im więcej blatów, tym więcej miejsca do odkładania rzeczy, które przydadzą się za chwilę. Posiłki jemy przy tym dużym stole. Zazwyczaj  leży na nim obrus - okruchy na obrusie toleruję lepiej niż ubabrany blat.




Kwiaty, tak jak dzieci, rosną. Trzeba im zmieniać doniczki, z czasem wyrastają z parapetów.
Dom w którym mieszkamy służy kwiatom, jest bardzo jasno. W doborze kwiatów też kieruję się sentymentem. Lubię zielistki, geranium, paprotki, sukulenty.
Nie znoszę tych tam błyszczących zamiokulkasów.
Na zdjęciu "ogród zimowy". Latem raczej korzystamy z drzwi na taras.




Na ścianie wschodniej zmiany. Jan Bajtlik i jego Pinokio (plakat) zdobią teraz korytarz na piętrze.




Prasa donosi, jakoby nasza sofa była ikeowska. Otóż nie. U Szweda nie znaleźliśmy nic, co spełniałoby moje warunki:
- niskie zawieszenie, żeby nie było widać tego, co pod sofę wpadnie,
- żadnych luzem latających oparć, poduch i tego wszystkiego, z czego dzieci mogłyby sobie zbudować domek/bazę/froterkę do podłogi,
- kolor nie za ciemny, żeby nie było widać brudu i nie za jasny, żeby nie było widać brudu,
- pokrycie napięte, żeby nie robiły się fałdy.
- duża pojemność (na siedem osób)
- opcja okazjonalnego spania.
- szezlong!
Wszystko to znaleźliśmy pomiędzy stolikiem z wmontowanymi pufami (?) i tapicerowanym lustrem (?), w salonie meblowym we wsi obok. 


Pokoje dzieci żyją swoim życiem. Uważam, że skoro to nasz wspólny dom, każdy musi o niego dbać na miarę swoich umiejętności i każdy może organizować swoją przestrzeń po swojemu.
Efekt eufemistycznie można nazwać artystycznym nieładem, twórczym chaosem.
To zdjęcie wiele mówi o przestrzeni Czwórki - zdjęcia, książki, rysunki.
Przyjrzyjcie się lampce - od środka Czwórka wkleiła wycięte z papieru sylwety - po zapaleniu światła oczom ukazują się a to gwiazdy i chmury, a to morskie stworzenia. Pomysł i wykonanie bez mojego udziału. Uwielbiam.




Wystawka u Piątka również wiele mówiąca o mieszkańcu pokoju - pomarańczowy stwór na dużym obrazku to Kaczka Katastrofa namalowana na konkurs u Eli Wasiuczyńskiej. Poniżej Sky z Psiego Patrolu namalowana przez Czwórkę, dla brata. Zielone auto wyżebrane u prawdziwego artysty, Marka Łątkowskiego. Literka T zrobiona własnoręcznie.





Generalnie wszędzie wędrujące meble, zmienne obrazki, wytwory rąk własnych i bliskich. W mojej pracowni - nie inaczej.





A tak w ogóle urządzanie domu nie zajmuje mnie nadzwyczajnie - jak widać.
Nie jestem ani bardzo wytrwała w poszukiwaniach wymarzonych sprzętów ani zbyt odważna.
Moimi wnętrzarskimi idolkami są AniutkowoColorolliKotburry - ech, czemuż ja tak nie potrafię?


43 komentarze:

  1. Cóż, jestem zwykłym człowiekiem ( nie każdy może być Jarecką), dlatego czasem odczuwam nieodpartą ochotę na posiadanie czegoś, co każdy absolutnie musi posiadać w danym czasie:) Ale to nie kanapa tworzy dom, tak byłoby zdecydowanie prościej.Szydełkowe stwory podziwiam.I kreatywność Dzieci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zaliczam się do zwykłych ludzi i nieobca mi chęć posiadania tego, co mają inni - czego liczne dowody na zdjęciach 😊

      Usuń
  2. Alik zadeklarował że ma też dla mnie egzemplarz tego numeru, ale ponieważ musiałabym czekać na niego aż tydzień, kupiłam swój . Potraktuje to jak lokatę kapitału, opchnę kiedyś z podziesiętnym zyskiem na allegro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uznałam, że ze względu na bezpieczeństwo (wiesz, Chińczycy, Rosjanie, lokalni koneserzy, itp) nie pokażę ścianki z oryginałami Wasiuka, żeby nie musieć dokładać zabezpieczeń albo założyć skrytki w banku.

      Usuń
  3. Pięknie potrafisz. Cudny jest Wasz dom i dobrze zobaczyć więcej niż gazeta pokazała. I jeszcze więcej .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam zrobić więcej zdjęć "teraz" ale nie chciało mi się sprzątać 🤣

      Usuń
  4. i ta cudowna gościnność tego domu jest niepowtarzalna. Całuję mocno całą waszą gromadkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że skorzystałaś z naszej noclegowni! 😘😘

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Noo, jak dla mnie to jest mistrzowska aranzacja wnetrz, ja ku temu nie mam kompletnie glowy i nasze mieszkanie to jest calkowita porazka designerska :))) Tylko sciany cale w obrazkach, no ale to wiadomo.
    I swiatlo, masz piekne swiatlo w tym domu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda z tym światłem. Po latach ciemności na Zaogoniu nie mogę się nacieszyć

      Usuń
  7. ale Pani się obraca w świecie ;-) :P
    pozdrawiam serdecznie
    ivonesca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani, którą gazetę bym nie otworzyła - tam ja!

      Usuń
  8. Witam ..Bardzo miło czyta się codzienne życie i wydarzenia. Trafiłam przez przypadek na ten blog::))Zauważyłam ,że umeblowanie na styl szwedzki ☺ Bardzo to lubię. ..Miło mi powitać ,też ze Szwecji☺ -Danka. Będę tu zaglądać.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam chlebem i solą!
      Ikea robi swoje 😁
      Jasno i prosto - tak lubię 😘

      Usuń
  9. Stoly okragle sa u nas. Jakby co:)

    OdpowiedzUsuń
  10. To se raz napatrzyłam do syta na domek Jareckiej, takoż na Nią samą. Nareszcie :)
    Wyrazy podziwu!" Okna do patrzenia przez nie; chyba, że już się nie da, wtedy trzeba umyć." - o to to to!
    Noemi

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknościowa nowa winietka!

    OdpowiedzUsuń
  12. nie no, jednak się trochę krygujesz! Bo te wnętrza wychodzą ci jednak bardzo zacne Jarecko! Po czterech latach z Potomką stwierdzam, że z rosnącym dzieckiem u boku mieszkanie musi być przede wszystkim funkcjonalne i zdolne do częstych metamorfoz. Wszak potrzeby zmieniają się jak w kalejdoskopie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jarecka? Twoje posty znikają? Podobno był jakiś 2 tygodnie temu? Tak u mnie bloger podpowieda. A widzę ten z 25 stycznia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, robiłam jakieś szacher macher że starymi postami i może coś poszło nie tak, hm.

      Usuń
  14. Czytanie tego bloga to sama przyjemność :) Warto się tu zatrzymać, choćby na chwilę. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  15. PPPIIIiii, piiii, piiii - to niedokarmieni czytelnicy upominają się o swoje. To znaczy Jareczczyne pisanie okraszane hojnie obrazkami.

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulacje !!! Pięknie !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak to mówią dom jest do mieszkania. Ważne żeby czuć się w nim dobrze, żeby mieć gdzie się ze wszystkim pomieścić. W mieszkaniu zamieszczonym na zdjęciach widać artystyczną duszę. To mieszkanko ma fajny klimat i swój charakter. Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajny wpis. Jeśli ktoś ma na sprzedasz mieszkanie to polecam wcześniej poczytać na stronie https://j8.pl/jak-sprzedac-mieszkanie-z-kredytem/ tutaj znajdziecie bardzo ciekawy i pomocny artykuł o tym jak sprzedawać mieszkania.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja swoje mieszkanie starałem się rozplanować tak aby było jak najbardziej funkcjonalne oraz komfortowe. Jednak przedtem przeczytałem w https://www.eurostyl.com.pl/blog/na-co-zwrocic-uwage-przy-kupnie-mieszkania-z-rynku-pierwotnego o tym an co mam zwracać uwagę jeśli kupuję mieszkanie na rynku pierwotnym.

    OdpowiedzUsuń
  21. To nie pierwszy raz, kiedy nasza rodzina korzysta z usług domowych, więc mamy z czym porównać https://otomistrz.pl/sprzatanie-domu/olsztyn/. Kontaktowaliśmy się z Gospodarzem losowo (wg opinii) Zamówiliśmy mycie okien (11. piętro), sprzątanie kuchni, łazienek i balkonów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ładne, przytulne mieszkanko ;) U nas niedawno zakończyły się prace remontowe i też jest pięknie. Co ciekawe, udało się nieco zejść z kosztów dzięki ciekawym wskazówkom, które znalazłam tutaj https://szybkagotowka.pl/Finanse/ile-kosztuje-remont-mieszkania

    OdpowiedzUsuń
  23. Widzę, że też zawsze poszukujecie najpierw inspiracji, pomysłów na wnętrza, a potem zajmujecie się realizacją. Ja ostatnio przykładowo znalazłam super bloga https://blog.abrys.net z którego też można zaczerpnąć fajnych wskazówek, czy pomysłów. Można sobie sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  24. Co by nie mówić to tak naprawdę każde mieszkanie zawsze trzeba wykończyć lub wyremontować czyli te prace nas nie ominą. Najbardziej jestem zadowolony z faktu, że firma https://www.wawerbud.pl/remonty-warszawa/ bez najmniejszego problemu podejmie się wykonania remontu u mnie w mieszkaniu.

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  27. Tak się składa, że ja również posiadam swoje mieszkanie i najbardziej jestem zadowolona z tego, że całkiem niedawno udało mi się w nim przeprowadzić remont. Wzięłam do tych zadań firmę https://www.remonty.w.poznaniu.pl/ która wykonała go dla mnie bardzo dokładnie oraz oczywiście z założeniami.

    OdpowiedzUsuń
  28. Dla mnie mieszkanie jest bardzo ważne i tym bardziej, że ja u siebie także posiadam fajne podłogi drewniane. Jestem bardzo zadowolony z faktu, że jak coś to cyklinowanie może wykonać mi firma http://cyklinowanie.szczecin.pl/ i wiem, że taki zabieg jest potrzebny raz na jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  29. Co do mieszkań, to polecasz może jakąś agencję nieruchomości? W sieci znalazłam namiar na https://www.ikarnieruchomosci.pl/ i rozważam skorzystanie z ich usług.

    OdpowiedzUsuń
  30. Kapitalna strona, polecam bardzo https://cbradio.waw.pl/ bloga z artykułami o różnej tematyce.

    OdpowiedzUsuń
  31. W Bydgoszczy, wynajem mieszkań jest popularną formą zamieszkania, szczególnie wśród studentów i młodych profesjonalistów. Zainteresowani mają do wyboru mieszkania w różnych standardach i lokalizacjach, co pozwala na dostosowanie miejsca zamieszkania do osobistych potrzeb oraz budżetu.

    OdpowiedzUsuń
  32. A czy wiecie już w jakiej lokalizacji chcecie kupić mieszkanie? Moim zdaniem jest to bardzo ważna kwestia. W internecie można znaleźć wiele różnych propozycji.

    OdpowiedzUsuń