Z ręką w nocniku (do czego akurat zdążyła się już przyzwyczaić, ale do tego, że czas przestał być wymiernym wymiarem - nie).
Za oknem padał śnieg, świeciło słońce i miesiło się błoto.
Dzieci były same duże, ani jednego małego.
(I tu w oryginalnym tekście następował obszerny fragment przemyśleń Jareckiej na temat upływu czasu i olaboga, czemu nie jestem w stanie więcej udoić z dnia; wszystko to, jako mało interesujące i tendencyjne Wszechwiedzący Narrator pozwolił sobie wyciąć. W zamian za to, pójdźcież, Wierni Czytelnicy na salony, dosłownie, i rzućcie okiem na chustę, co tam sobie Jarecka usztrykowała leżąc bez ducha w żółtym fotelu)
Czy Jarecka naprawdę nie mogła się symetryczniej ustawić pod tymi rogami??? Ciut ciut w stronę fotela z wikliny, i trochu niżej łeb?
OdpowiedzUsuńCudnie by było i świąteczniej jakby bardziej.
A tak - nudy na pudy. Jarecka jak zwykle powabna, dziergadło jak zwykle do pozazdroszczenia.
Taki był plan, ale to selfie (w dłoni dzierżę pilota) i zabrakł mi oka p drugiej stronie aparatu :)))
UsuńCzamu Jarecka? Kobity taki rogow nie maja;)
UsuńTego się trzymajmy :))))
UsuńNo ja bardzo przepraszam. W dzisiejszych czasach kobity mają co chcą mieć. I tego się raczej trzymajmy, a nie zawężania granic możliwości.
UsuńNo to jak mogę mieć rogi to poproszę mniejsze.
UsuńMogłyby być zwijane, teleskopowe, czy coś. W razie potrzeby Jarecka rozkładałaby poroże. Tylko musiałaby uważać podczas sezonu polowań.
Usuńfajniasty kolor , a na takowy fotel mam już dawno chrapkę tylko , nie mam gdzie postawić ;p
OdpowiedzUsuńWywal coś i kup sobie ten fotel, polecam:)
UsuńZ tym fotelem mam tak samo. Ale nie mam co wywalic, niestety na prawde nie ma gdzie go wstawic - co smuci mnie od lat :( !!!
UsuńEhhh.... A taki piekny, i ten kolor!
Szczęśliwie na zdjęciu nie widać sinych plam na kolorze...
Usuńehhh Jarecka, ślicznie w żółtym i na tle..... :D
OdpowiedzUsuńŻółte w domu to jak dodatkowe słońce. Zażywam zwłaszcza zimą.
Usuńwięc witamina S- przez duże S więc :)
UsuńO0ooo- wyobraź sobie że ja też zmajstrowałam sobie dwa szale ku pokrzepieniu tego i owego. I ten weselszy z kwiatkami od Jareckiej zapina się na guzik z pentelką. Ale mimo wymierzenia miejsca, nie sprawdza się. Więc idę, idę, i co raz sobie majstruję przy dekolcie. Zdradziłabyś mechanizm szpili z kuleczkami. To- agrafka po liftingu, czy wyższy stopień mechaniki?
OdpowiedzUsuńTo prezent od Bebe! Zrobiłam zdjęcie tego mechanizmu i zapomniałam wkleić - zaraz wyedytuję post, dodamże stosowną i wszystko stanie się jasne.
UsuńE.W. A w jakim kolorze bys chciala? ;)
UsuńW elowym, wiadomo.
UsuńAAAa zagramaniczne CUŚ
OdpowiedzUsuńPoka te swoje szale!
UsuńJeżuuuu, jakie to ładne! To ta chusta w proteście przeciwko kocom?
OdpowiedzUsuńMoja babcia, sie kiedys w czoło pukała, gdy ja błagałam o żółty sweter, z gwiazdkami. Ale zrobiła dla mnie. Co poradzić, jak człowiekowi dobrze w takim kolorze:))
Tak, to antykoc :)
UsuńA za te wszystkie cudactwa, które moja mama robiła dla mnie, na moje wyraźne i namolne życzenie, pójdzie w butach do nieba :)
Ja tam jestem leniwą hedonistką i poproszę takie posty częściej, mogą być codziennie.
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała mieć codziennie nowy szal do pokazania.
UsuńMożesz ominąć szal i dawać same litery :*
UsuńTeż byś nam coś podsypała.
UsuńŚliczna chusta. Zachwyca też fotel w tle i kocyk na nim. Miło zobaczyć też Ciebie :)
OdpowiedzUsuńFota a la enerdowski katalog sprzedaży wysyłkowej :))))
UsuńZólty kolor jest pyszny, moge jesc lyzkami. Czysta energia!
OdpowiedzUsuńTak. Co prawda myślę, że jako odzienie nie bardzo mi służy ale absorbcja przez oczy - jak najbardziej.
Usuńno piknie Jarecko, piknie! i nawet poroże mniej straszy ubrane w bombki świecące :)
OdpowiedzUsuńPoroże odkąd zawisło, zawsze jest w światełkach bo w stanie surowym trochę gotycko wypada, to jednak był kawał zwierza. Wkrótce je chyba zdejmę, bo coś mi zanadto dominuje.
UsuńNo nie wierzę! Jarecka się pokazała! Brawo szal i fotel i...rogi :)
OdpowiedzUsuńTo nie Jarecka, to awatar ;)
UsuńW kwestii rogów- ja pomalawałam podobne złotą farbą i wyglądają dizajnersko.Pozdrawiam świątecznie:)
OdpowiedzUsuńW kwestii rogów- ja pomalawałam podobne złotą farbą i wyglądają dizajnersko.Pozdrawiam świątecznie:)
OdpowiedzUsuńMój pierwotny zamysł był taki, żeby zrobić tym rogom sweterki szydełkowe. Może jeszcze wrócę do tej koncepcji... Adamska moje koncepcje tak szybko się przetrminowują :/ nie nadążam na dwie ręce.
UsuńPani Jarecka to chyba szalona kobieta, w dobrym tego słowa znaczeniu. I w dodatku jaka utalentowana, piękna chustę sobie zrobi sama, zdjęcie sama... :)
OdpowiedzUsuńCzłowiek orkiestra :)
UsuńMasz talent! Jakie to jest śliczne :) zazdroszczę umiejętności i kreatywności :) super
OdpowiedzUsuń