Jest tam na przykład piosenka o trzech młodzieńcach w piecu ognistym; że nie bali się iść w płomienie - co zdaniem Jareckiej jest wnioskiem zbyt daleko idącym. Kto ich tam wie, czy się bali czy nie?
Woleli śmierć niż grzech.
Czwórka słucha uważnie (kołowrotek w głowie furczy, nitka się przędzie) i zważywszy rzetelnie wszystkie za i przeciw zapewnia:
- Ja chciałamby popełnić grzech.
...
Czwórka całe dnie spędza na rysowaniu. Ledwie wróci z przedszkola, zasiada przy biurku i produkuje.
To się musiało stać, tu nie ma co się dziwić. Niedaleko pada jabłko od jabłoni, czym skorupka, i jaka mać taka nać.
Czwórka rysuje księżniczki, setki księżniczek.
Roszpunki.
Kolczykunki.
Hiszpańskie infantki à la Joan Miró.
A nawet takie królewskie pary. Wtajemniczeni bez trudu dopatrzą się niebywałego podobieństwa ksiącia do Jareckiego! Jarecka jako książniczka - wiadomo, w najpiękniejszej z pięknych sukni, fryzurze i kolczykach.
...
Oczy ma Czwórka jasne, po mamusi. Wpatruje się nimi w Jarecką uważnie i pyta bardzo powaznie:
- Mamo. Czy ty jesteś ładna dla siebie?
A Wy co byście na takie pytanie?... :)
chciałam by :)
OdpowiedzUsuńkocham to :) moje tez tak mówią :)
czwórka pięknie rysuje... któryż ona jest rocznik, bo się zastanawiam, czy słusznie uważam, że moje dziecię 2/4, rocznik 2010 ma talent rysowniczy...
i poza tym, chciałam przekazać, wyrazy uwielbienia za całokształt
Ja też rozkoszuję się tym "chciałamby" :)
UsuńCzwórka jest 2010 właśnie.
Witam i dziękuję za dobre slowo :)
już tu onegdaj byłam witana, ale to jakieś 50 wpisów temu było. jestem tu codziennie kilka razy, ale się nie udzielam jakoś... za to codziennie mi się udziela:) miła atmosfera i wena twórcza:) dziękuję stukrotnie!
Usuńa w kwestii zasadniczej: lecę w takim razie z moją precyzyjne rysunki ćwiczyć, bo widzę, że konkurencja mało że nie śpi, to jeszcze i mnie spać nie da:) moja córka jednak nie rysuje księżniczek najpiękniej na świecie w swej kategorii wiekowej - szok! :) łudzę się, że może chociaż rycerza na koniu moja rysuje ładniej. mam nadzieję, że zaraz nie pojawi się na blogu rycerz na koniu by Czwórka i będę sobie mogła spokojnie dalej złudzenia hodować ;)
Rycerz na koniu to dla Czwórki to jeszcze terra incognita :)
UsuńJa mam początki demencji, nie mam pamięci do twarzy a i do nicków też, jak sie okazuje :)
Ja by powiedziała, że tak.
OdpowiedzUsuńJa też tak powiedłam.
Usuńdopiero teraz bucik Jareckiej mi w oczy wpadły. Wygląda by jak hulanki niezłe były.
UsuńJak tu nie być ładną dla siebie, kiedy świat widzi Cię w takich kołafiurach i sukniach wymyślnych, że o kolczykach nie wspomnę. Cudne te królewny, wszystkie, jak jeden mąż :)
OdpowiedzUsuńI jeden mąż cudny jak wszystkie królewny! :)))
Usuń:) oto i jest pytanie za sto punktów :)
OdpowiedzUsuń..i co Jarecka odpowiedziała?:)
Para królewska pięknie udekorowana...ach, jak wspaniałe dzieci mają pomysły!!:)
Pozdrowienia dla Was:)
Jarecka wiła się jak zwykle ale tylko tak wewnętrznie (a może to zwykła perystaltyka była), bo na zewnątrz powiedziała, że tak, tak córko!
UsuńI co Jarecka na to? Ja bym palnęła, że tak. Ale właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że nie pamiętam jak dawno temu straciłam potrzebę bycia ładną dla innych. Zarozumialstwo, czy jakaś wewnętrzna dojrzałość? :)
OdpowiedzUsuńPo tym co napisałaś zastanawiam sie, jak się ma moja babska próżność do odwożenia dzieci rankiem niemal w spodniach od piżamy, nie że bez makijażu, owszem z - wczorajszym. Oba te zjawiska, jak stwierdzam, mogą współistnieć w symbiozie :) Umówmy się po prostu, że rano liczy się bogate wnętrze a wieczorem jak tam kto sobie chce ;)
UsuńNijak się ma. A co chcieć od spodni pidżamowych? Strój idealny na każdą okazję - wygodne, dość ciepłe, ZAWSZE dobrze leżą i ten dizajnerski szyk, niebanalność, wyraz uduchowionego, artystycznego wnętrza! Chyba przestanę sobie zawracać głowę przebieraniem się rano do pracy ;)
Usuńcudne te obrazki :-)))) ma się talent :-)))
OdpowiedzUsuńARKĘ lubię bardzo u mnie w kółko "mam tą moc..."!!!!
pozdrawiam ciepło
Jest taka jedna piosenka Arki, na której doznaję nadzwyczajnych wzruszeń - "Goniły mnie rydwany Faraona...." (nie znam tytułu, to słowa tej piosenki).
UsuńHa! U nas Arka położyła kres Elzie :)
:)
OdpowiedzUsuńWidzisz, Mamelkowo, na przyszłość jak mnie jaka blogerka zaprosi do zabawy portret mam gotowy :)
UsuńMoja D. mówiła:chciałamby, tak właśnie razem. I pamiętam, że miałam odbyć ważną rozmowę telefoniczną i nie mogłam sobie przypomnieć, jak brzmi poprawna forma tego czasownika w trybie przypuszczającym;)
OdpowiedzUsuńCo ja bym na takie pytanie..Córce- że jestem ;)
Zaiste, te księżniczki są wielce urodziwe:)
No właśnie się zastanawiałam, jak to zapisać; mówisz, że łącznie lepiej? :)
UsuńJak to wspaniale, ze dla córek jest się piękną zawsze :)
dla siebie? pewka z jafką, ze włacha... no, baaaa... ;D ludzie nie patrzą na mnie moimi oczami... niestety ;D ale my, królewny, tak już mamy... ;)
OdpowiedzUsuńSiur że of kors!
Usuńnajpiękniejsza na świecie :) jak każda mama :)
OdpowiedzUsuńczy Czwórka ma 4 lata i TAK rysuje????
Mam wrażenie, że jeszcze dwa miesiące temu przynosiła mi tu głowonogi. Jest w przedszkolu niejaka pani Jola, która rysuje Czwórce książniczki najpiękniejsze na świecie. A jeszcze w domu się dziewczątko napatrzy co tam matka smaży zarobkowo i po prostu - to się MUSIAŁO tak skończyć :)))
UsuńHistoria 3 młodzieńców jest interesująca;) Najlepiej przeczytać w 3 rozdziale Księgi Daniela:P
OdpowiedzUsuńCzwórka naprawdę pięknie rysuje!
Aniu, znam historię Azariasza, Chananiasza i Miszaela, i przejmuje mnie ona do głębi, bo podsuwa mi te trudne pytania, na które muszę sobie i światu odpowiadać codziennie. Nie z niewiedzy (tak sobie schlebiam ;)) wypływa moja wątpliwość lecz z OSOBISTEGO doświadczenia.
UsuńAch to w takim razie trafne spostrzeżenie! Nie zastanawiałam się nad tym wcześniej! Tak sobie myślę, że rzeczywiście pewnie się bali, ale zaufanie do Boga było silniejsze. I Duch św z pewnością miał w tym swój wkład;)
UsuńJa coś czuję (uwaga, przepowiednia będzie), że Czwórka i Dynia nieźle zamieszają artystycznie w tej części Europy. Będzie o nich głośno, oj będzie. A może nawet jaki kolektyw z tego powstanie ;)
OdpowiedzUsuńA manifest ich będzie brzmiał: Popełniajmy arcydzieła, nie grzechy! ;))
UsuńJareckiego od razu bym poznała! Po prawej nodze zwłaszcza.
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć sukienki na wzór projektów Czwórki- oj tak!
Bo na prawą jeszcze nie wypił, że się wysilę na taki dowcip ;)
UsuńA kolczyków byś takich nie chciała? Mnie już chodzi po głowie sukienka w takie księżniczki, albo w jedną, wielką, na przedzie. Jest potencjał. Jak ona te szczególiki cyzeluje - cierpliwość jest cechą tego dziecka, niewątpliwie.
A Jarecki aż się unosi z dumy, przy TAKIEJ Książniczce. A jakie wszystkie szczęśliwe! piękne!
OdpowiedzUsuńZ czego wniosek, że uroda daje szczęście :)
UsuńKolczykunka z koczykami do ziemi wprawiła mnie w taaaaki zachwyt, że ojej:))))
OdpowiedzUsuńMoja Dwójka pewnie w tym samym wieku. Też ciągle rysuje. I też księżniczki:)
Aż mnie uszy bolą, jak na nią patrzę :)))
UsuńNo bo czy wszechświat zna temat wdzięczniejszy niż księżniczka?
A Jarecki jaki namietnousty!!!! <3
OdpowiedzUsuńPytanie w sam splot sloneczny :)
Oblizywał się na mrozie, ot, co :)
UsuńMój splot słoneczny już się od takich pytań rozplótł.
Lepiej Czwórce odpowiadać,
Usuńniż na sofie z Freudem gadać.
W punkt! :)
UsuńMi brak na stanie latorośli malującej tak pikne księżniczki, pewnie dlatego powaliły mnie ze zdwojoną siłą rażenia :-) proszę autorce przekazać, że cudowne są. Mój dzieć powtarza żem śliczna i uparcie w to wierzę, a wiara czyni cuda, nieprawdaż? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawdaż prawdaż.
UsuńZawsze można liczyć na dziecięcą szczerość. Bywa że "niestety" ;)
A ja tez mam w zanadrzu ksiezniczek na kilka metrow papieru do rysowania. Bede sie licytowac! :-)
OdpowiedzUsuńJa się nie będę licytować, bo zastępy tych księżniczek bezlitośnie wysyłam w kibitkach do Krainy Rysunków. Okrutna selekcja, tylko te w najpiękniejszych sukienkach się ostaną, i w kolczykach. Ale przyznać trzeba, że coraz częściej księżniczki spełniają wyśrubowane wymogi. Trzeba by poprzeczkę podnieść albo pawlacz dobudować, ja wiem?
Usuńmój Synu też rocznik 2010 i też ciągle rysuje. z dnia na dzień zaskakuje mnie precyzją. czasem az mi się nie chce wierzyć, że to on malował:) tyle że jako prawdziwy mężczyzna rysuje głównie samochody, ciężarówy, autobusy i inne pojazdy z kołami. ale kiedy narysuje swoja matkę - ach! jestem najpiękniejsza! i to cudowne, że nasze dzieci tak właśnie nas widzą! uczmy się tego od nich:)
OdpowiedzUsuńTak jest :)
UsuńDługonogie, długowłose i długorzęse - najważniejszy zaś uśmiech:)
OdpowiedzUsuńPiękne rysunki, rzeczywiście precyzja w wykonaniu zrywa czapki z głów:)
U mnie zaś każdy dzień przynosi kolejne modele samochodów, koparek, dźwigów i łodzi podwodnych jeszcze nie wynalezionych, ale będących niewątpliwie sporym wyzwaniem dla przyszłych pokoleń konstruktorów.
A pytanie w punkt! Jak to tylko dzieci potrafią:)
Jaśnie Panicz niezbyt ochoczo obdarowywał mnie dziełami swoich rąk... Ach, takie samochody przedszkolaków! Te dinozaury! Znam z pracy, z domu nie bardzo :/
UsuńJareckiego to od razu poznałam , oczywiście po nodze!
OdpowiedzUsuńJarecko Kochana zaoszczędziłaś kupe kasy dzieki Czwórce- terapia domowa : Czy Pani się sobie podoba?
Swoją drogą to kieckę masz cudną na tym portrecie królewskim.
Mnie się podoba kiecka tej drugiej infantki. To da sie zrobić....
UsuńChciałamby jest wspaniałe! :). Mój bratanek zwykł mawiać: "My byliś...". Na zwrócenie mu uwagi, że powinien dodać "-my" stwierdzał: "Przecież jest jedno na początku..." o_O. Żelazna dziecięca logika! Ten sam osobnik na pytanie za co dostał karę zwykle odpowiadał "Za niegrzeczność". Prawda, że piękne? :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to chcę powiedzieć: Dzień dobry! Podglądam Was często. A opowiedziała mi o Was Gosia z Tominowa. Mówiła, że Was uwielbia. I ja też uwielbiłam :)
WItam witam :) My też lubimy Tominowo. Tam to się dzieje!
UsuńNo i co, ja biedna mam powiedzieć? Że me modre oczy nigdy nie ujrzały zastępów księżniczek? Że oglądam tylko wulkany i betonowe budowle? A rzeczy żywych florę i insekty?
OdpowiedzUsuńEch.... Zastrzelcie mnie już gumką z weka.
Ja bym się pisała (by się pisałam) na jaki wulkan, a na florę i insekty - ochoczo! Moja nadzieja jeszcze w Piątku.
UsuńFantastyczne!!! Nawet ja tak nieumiem:-D
OdpowiedzUsuńA jedna księzniczka jest wciąze?dzidzius tak ladnie stoi na brzusku:-)
Podziwiam i pozdrawiam serdecznie;-)
Ha, też to zauważyłam, ale dopiero jak zobaczyłam skan :)
Usuńhmmm się zamyśliłam...metafizyka w wydaniu dziecia bezcenne! A na pytanie nie odpowiem :)
OdpowiedzUsuńO tak. Dzieci swobodnie zaglądają przez te okna, nad których otwarciem my dorośli się biedzimy :)
UsuńW oczach dzieci jestesmy zawsze najpiekniejsi i najmlodsi i niesmiertelni. Wersja 007 w dzieciecym. Trafilam tu przez przypadek zza oceanu szukajac motywacji. Piekny blog, motywuje sie, wzruszam sie i smieje czytajac. Nie zdazylam pochlonac wszystkiego ale zahaczylam o uzasadnienie dlaczego tego bloga prowadzisz i jest to najbardziej sensowna i na czasie pamiatka. Zabezpiecz ja na dysku - ja wiele rzeczy juz stracilam i trace nadal przez paruletnie wymiany systemow czy tez komputerow, chociaz mam system, ktory powinien to wszystko magazynowac :) Szkoda by bylo bo Jarecka jestes uniwersalna, chociaz w porownaniu mlodsza, wychowana w innych realiach niz, majaca wiecej dzieci, zyjaca w innym kraju, pracujaca w domu i z domu, czytajaca inne lektury szkolne :) Dzisiaj ogladajac moje faworyty zobaczylam te rozne prace wplecione w zdjecia i myslalam o tobie. Mysle, ze bedzie ci sie podobac, szczegolnie mozliwosci. Do nastepnego.
OdpowiedzUsuńhttp://www.desiretoinspire.net/blog/2015/2/11/living-in-the-catalogue.html
Ach! Ten worek sako pod łóżkiem piętrowym!
UsuńWitaj Watko, dziękuję za miłe słowa i zapraszam ponownie!
Pytanie z rodzaju zatykająco - refleksyjnych....
OdpowiedzUsuńAle patrząc na kolczyki, suknię i cały rysunek to Czwórka postrzega Cie po prostu pięknie :)
Mały podlizuch, wie, jak mamunię przerobić na masło :))
UsuńTe kolczyki są boskie, zresztą cała reszta też! :)
OdpowiedzUsuńJa słyszę często: "Mamuniu, jesteś taka ciepła!". To prawie tak, jak ładna, prawda???
Prawda! :)))
UsuńStraszna jest ta piosenka, jeszcze dzieci po niej będą włazić do pieca :P Mądra Twa córa :P
OdpowiedzUsuń