W samym środku wakacji urodził mi się czternasty siostrzeniec.
Kto przebije taką CIOTKĘ, hę? Ktoś ma więcej siostrzeńców/bratanków?
Nie? Tak myślałam.
Zawczasu szykowałam się na ten moment i jeszcze zimą uszyłam wierzch kołderki; tematyka leśna, brązy przełamane żywymi kolorami.
Wszystko po to, żeby na finiszu stwierdzić: nie, to nie to, może siostra Mirecka wolałaby coś bardziej klasycznego, może w oczy będzie ją kłuła ta kolorystyczna orgia?
Wyjęłam więc dwie paczki pociętych już szmatek od niezawodnych ROBOTNIC, kilka haftów od niezawodnej AELJOT (dziękuję dziewczyny!) i szyju szyju, piku piku.
Lamówkę uszyłam według doskonałej instrukcji KASI z bloga BeeInQuiltsland i jestem z niej niezwykle dumna. Wkrótce czeka mnie znów wszywanie lamówki i już się na to cieszę :)
Personalizowana kołderka dla Michała.
Ja nie mam nawet jednego siostrzeńca i mieć nie będę, bo tylko bratem mnie rodzice uraczyli, więc Ci zazdroszczę takiej gromady niesamowicie.
OdpowiedzUsuńKołderka genialna, jak wszystko, co wychodzi spod Twoich rąk! Kolory, wykonanie, no cudne po prostu!
P.S. Dobrze znów zobaczyć choć rąbek tarasu ;))
Ale widzisz, jak szuje osadzkę upaprały? :)
UsuńA widzę i jest to znajomy mi widok niestety.
UsuńTylko wziąć i pociągnąć rózgą po tych żółtych... nogawkach ;))
Świetna!
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńJarecko droga jesteś mistrzynią, adoptujesz mnie na 15 siostrzenicę? Nadam się, lubię myć posadzki :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takiej siostrzenicy mi trzeba! Przybywaj!!
UsuńAż się człowiekowi może zachcieć rozmnażać! (Bez obaw. Rozchodzę ;)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńJarecko, to znaczy, że Dziadkowie Całkieminni zbliżają się do "oczka" wnucząt?
UsuńRzeczywiście. W związku z tym ja i moje starsze siostry patrzymy wyczekująco na naszą młodszą siostrę.
UsuńKołderka dla Michała
OdpowiedzUsuńJest cudna i wspaniała!
A teraz pozwól, że będę miła:
Najlepsza jest ciocia, która ją szyła!
A ja powiem - i to nie w tajemnicy - najlepsze są wiersze od DYRLICY!
UsuńCiotka z taki "przychówkiem" ma co robić :)))
OdpowiedzUsuńKołderka cudo!
Nie żeby zaś się ta ciocia przemęczała... Wystarczy własna piąteczka ;)
Usuńja mam tylko jednego brata i na bratanice ani bratanka sie nie zanosi, smutno mi :(
OdpowiedzUsuńAle masz wlasnych dwoje, hura! :)
UsuńMój mąż ma też 14 bratanków, bratanic, siostrzeńców i siostrzenic + dwójka swoich, ale takich ładnych kołderek nie mamy ;) pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńEch, a już myslałam, ze w czymś będę pierwsza :)
UsuńCudna kołderka. Taka twórcza Ciotka to skarb :)
OdpowiedzUsuńA takie ciotki, co jakby nigdy nic podsyłają hafty, to dopiero skarb! :)
UsuńOch Kochana - wyborna kołderka! Tkaniny przepiękne - takie pastelowe - o co bym Jarecką wcale nie podejrzewała, wszak Jarecka kolorową duszę ma!!! ale w temat wpisują się idealnie. Dostrzegam też krzyżyki haftowane, no i ta lamówka... Oj, łechta mnie Jarecka czule swoimi słowami i czynami! Pękam z dumy i chwalę jak się da! Przednia robota!! :)
OdpowiedzUsuńTutek lamówkowy jak ta lala, dzięki!
UsuńNo śliczniusia, nie ma co, zdolna Ciotka! ;)
OdpowiedzUsuńGracias, gracias!
UsuńJa niedługo debiutuje w roli ciotki, ale na tak fajną kołdrę się nie porwę - nie czuję się na siłach. Choć jak obszywam swoje dzieci to i dla siostrzenca coś zawsze się pojawi :)
OdpowiedzUsuńA kołderka cudo!
Udanego debiutu zatem! :)
UsuńŚwietna :) Postaram się zmotywowac twoim wpisem i zabrać się za swoją, która czeka od... zbyt dawna ;) Jaką ma wielkość?
OdpowiedzUsuńZdaje mi się, że +- 90 i plus i minus bo to prostokąt)
UsuńMój piątkowy ma 100x100 i to jest dobry wymiar. Ta kołderka miała swoje ograniczenia materiałowe, nie miałam więcej kwadratów, ot i wszystko :)
No! Nie powiem, nie powiem...! Że tak oszczędnie mlasnę z zachwytu ozorem :)
OdpowiedzUsuńDygam w podzięce :)
UsuńI jakie modne wzorki!
OdpowiedzUsuńW tajemnicy sie przyznam, ze chcialabym byc, tak obficie obdarzona siotrzencami, bratankami-ciotka. Dobrze , ze jest szansa, na bycie ciotka przyszywana;)
Usciski dla Michalka)
Czy wiesz, że jako dziecko nie miałam ŻADNEJ przyszywanej ciotki? Takie pojęcie w mojej rodzinie nie funkcjonowało, brrr. Dobrze, że jak się jest dorosłym można zrobić po swojemu :)
UsuńJo bych chciała zauważyć, że ja mam więcej siostrzeńców niż Ty :P
OdpowiedzUsuń