Zawrzało!
Po ukazaniu się TEGO wpisu napisał do Deszczowego Domu sam Dyrektor Internetu.
Szanowna Jarecka - pisze - Jarecka nam tu oczu nie mydli polityczną poprawnością! Jedna afroamerykanka sprawy nie załatwi! Jarecka coś z tym zrobi, bo mamy tu naciski z Centrali Wszechinternetu! Z poważaniem, etc, etc.
No i się zaczęło.
Najpierw obraziła się ciemnoskóra syrena, że ona nie jest żadną afroamerykanką, tylko z dzida pradziada karaibką!
Tym niemniej, żeby uczynić zadość wymogom politycznej superpoprawności, Deszczowy Dom prezentuje:
Oto syrena afrykańska, z Masajów.
Przedstawicielka Azjatów:
Cy...yyyy...Romka:
Przedstawicielka Ludów Północy, Fiordella z mrożonym ogonem:
A nawet członkini subkultury, cybergotka:
Oraz transsyrena (transatlantycka):
I w ogóle:
Powyższy team rusza z EDYTKAMI na podbój Trójmiasta! A więc -
Myślałam, że w Deszczowym Domu już nic mnie nie zdziwi... a jednak... przy transatlantyckiej syrenie padłam :)
OdpowiedzUsuńTransatlantycka powinna mieć tęczowy ogonek :)
OdpowiedzUsuńMy w Deszczowym Domu działamy na rzecz uwolnienia tęczy od konotacji ideologicznych.
UsuńTĘCZA DLA WSZYSTKICH!!!
Tak tak tak... uwolnić tęczę! :)
UsuńKobiety świata ups, syreny świata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna te syreny:)A Jarecka ma do nich jakiś wzór,którym mogłaby się podzielić?:)
OdpowiedzUsuńMa wzór, w palcach. Ciągle tylko improwozuję z ogonami jak widać. Zamierzam przygotować syrenkowy tutek, ale z tym jest trochę zabawy, muszę doczekać swobodniejszej chwili.
UsuńTo tylko pozazdrościć:)Będę wypatrywać:)
UsuńCudne. Poprawność polityczna służy twórczości Jareckiej :)
OdpowiedzUsuńCzuję się strasznie rozpieszczona częstszymi wpisami :D
:)) padłam i jeszcze leżę:)))
OdpowiedzUsuńo kobieto! i tylko tyle mi na myśl przychodzi! rewelacyjne! jeszcze rastafariankę z dreadem widzę oczami wyobraźni :)
OdpowiedzUsuńPrzytuliłabym jakąś :) ale to chyba niepoprawnie polityczne by było... a nawet wszystkie! razem! a to już całkiem niepoprawnie chyba :) Są słodkie. (Ps. Jadę po pompony dla Jareckiej! oby były, ile paczek zakupić?)
OdpowiedzUsuń:Dwszystkie świetne,ale syrena transatlantycka moim faworytem ...znaczy -tka:-)a ją jestem ciekawa syreny kosmitki:-)
OdpowiedzUsuńbuhahaha... a jeszcze emo... a mniejszości seksualne? albo ci, którzy jeszcze nie wybrali w dobie gendera... no i zapomniałaś o hasydach... i czerwonoskórych... i zupełnie brak małej syrenki, syrenki xxl, że o syreniej matce-polce nie wspomnę... eh, Jarecka... ileż Ty się jeszcze musisz douczyć... ;D
OdpowiedzUsuńmoim TOP jest Fiordella... i osobiście poproszę syreniego moherowego katola na mój obraz i podobieństwo... ;D
Życia nie starczy, żeby się tego wszystkiego nauczyć :)
UsuńA jaki to będzie katolski ogon? :)
no jak to jaki?! z moheru, oczywista! i jeszcze musi mieć ten ogon szerokawy w biodrach... ;D
UsuńRewelacja! Cudne są!
OdpowiedzUsuńAle laski ;-)!
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaa! To jest jakieś szaleństwo! Transatlantycka na końcu jak wisienka na torcie!
OdpowiedzUsuńCo jedna to piękniejsza! Zasyreńmy cały świat!!!
OdpowiedzUsuńPytanie geograficzne: czy Ludy Północy to pływają koło Krakowa? (bo te warkocze i wianek...) Bromba
OdpowiedzUsuńOczywiście! Zapytaj Włocha, gdzie leży Kraków - no na północy! :)
UsuńOsz Ty Brombo czujna!
Z Fiordellą rzeczywiście był problem, bo umyśliłam sobie taką albinoskę i miała być ustylizowana na mroźną piękność - ale jakoś nie wyszła sympatycznie... wycięłam pracochłonny kucyczek z kokardą, zaplotłam warkocze...i dalej samo poszło. Ale jak spojrzysz tak pod kątem to zobaczysz i norweskie dziewoje i kobiety Wikingów i Świętą Łucję ;)
Ho capito. :)))
UsuńA ponieważ Wikingowie kiedyś tam podbili Sycylię, więc córka Wikinga może się spokojnie nazywać Fiordella.
Bromba
Jarecka ty się przyznaj, że masz ze trzy służące pomagające przy dziatwie i sprzątaczkę... bo ja od wtorku sama z moją dwójką i generalnie jestem na skraju wyczerpania... a wydawało mi się zawsze że ja raczej grzeczne dzieci mam... a coś ostatnio nie ogarniam i popadam w depresyje, że całe wakacje przed nami... nadal sam na sam...
OdpowiedzUsuńKochana! U mnie wystarczy, ze dwa dni z rzędu Jarecki wraca z pracy o 23 a ja już pakuję się do Tworek (lub jak kto woli, do Rybnika). Myślę, że grzeczność tu nie ma nic do rzeczy, bo i moje raczej nie dokuczliwe, ale sama bym nie wyrobiła nerwowo.
UsuńWielki szacun, że ogarniasz to sama.Od wtorku! Mam nadzieję, że jeszcze żyjesz ;)
A po długim weekendzie też jestem nieco zestresowana na myśl o wakacjach...
Jeszcze żyję, ale polubiłam stopery do uszu hahahahaaaa :D
UsuńTransysrena <3
OdpowiedzUsuńW imieniu Syren Eskimoskich składam stanowczy protest wobec tak jawnej dyskryminacji!
OdpowiedzUsuńAleż -E.W! Eskimosi??? Toż to epitet tak jak Murzyn, Cygan i Kitajec! :))))
UsuńJedynie słuszna nazwa to Inuita!
Ech, ciężka dola ta polityczna poprawność. Może dogodzę wszystkim komentującym dziergając Eee...Inuitkę katoliczkę, która przybyła z kosmosu? Ale to nie rozwiązuje kwestii żydowskiej. hm.
Sama rozumiesz- reprezentantka syren pozaziemskich być MUSI, jeśli nie chcesz wywołać międzygalaktycznych zamieszek!
UsuńLepiej nie próbować rozwiązywać kwestii żydowskiej, jeden chciał i źle na tym wyszedł ;]
Usuńszaleństwo
OdpowiedzUsuńA gdzie syrena żydowska z wielkim nosem, pejsami, i w mycce?
OdpowiedzUsuńNo właśnie.
Usuń:))))))))) alllleż się uśmiałam!!!:)))) Syreny są suuuper!!! A Twoje opisy ..no po prostu powalają na podłogę:))))
OdpowiedzUsuń..no już już się podnoszę, trza przecie podziękować..;) Dziękuję za ten wesoły post:)
Pozdrawiam radośnie:)))
No jak sam Dyrektor, to tak, nalezy sie sluchac .A Indianka , dzie?:))
OdpowiedzUsuńSliczne wszystkie:)
chwilę mnie nie było w sieci a tu taki wysyp syren ;-)
OdpowiedzUsuńświetne!
a komentarze....ale się uśmiałam :D:D:D:D
pozdrawiam serdecznie i też czekam na indiankę ;-)
ivonesca
Syrenę można od Jareckiej nabyć?
OdpowiedzUsuńJarecką podglądam i uwielbiam jej teksty, a Syreny jak widać mnie zauroczyły, zwłaszcza Cyyy...Romka:)
Zobaczymy, jak Romce pójdzie na Wybrzeżu. Jak stamtąd wróci, będzie do wzięcia :)
Usuń