Granny squares, babcine kwadraty - szczyt relaksu.
Kolorki przed oczyma się mienią, stos kwadracików rośnie a z kwadratów tych może powstać wszystko!
Poniższe prace powstały jeszcze latem, kiedy Piątek przesiadywał w kojcu, a nawet jeśli nie to pełzał w parterze, nie sięgał na stoły i inne blaty, nie wygrzebywał włóczek z szafy i nie rozwlekał ich po domu, nie rzucał nożami fiskarsa i nie wchodził do zmywarki, nie wspinał się na krzesła i nie napierał radośnie całym (niemałym) ciężarem na ich oparcia oraz nie robił mnóstwa rzeczy, które robi teraz i które czynią życie jego matki... ee...ciekawszym.
Podłużna poducha z babcinych kwadratów (tutorial KLIK) , bardzo proszę:
A to już fuzja: wzór african flowers SKWADRATOWANY (tutorial KLIK)
Ni to afrykański kwiat, ni babciny kwadrat.
I mała okrągła podusia z klasycznych, sześciobocznych afrykańskich kwiatów (tutorial KLIK)
Kwiaty - w sam raz na Dzień Babci, czyż nie?
śliczne :)
OdpowiedzUsuńco racja, to racja... babcine kwadraty dobre na wszystko :D
OdpowiedzUsuńBajeczne te babcine wzory. Piękne!
OdpowiedzUsuńAha...skąd ja to znam... ;) Jakoś brak czasu na szydełkowanie gdy takie małe wszędobylskie ciekawskie stworzonko krąży po domu ;)))
OdpowiedzUsuńKwadraty wszelakie świetne!
Brak czasu na szydełkowanie to jeszcze bym zniosła, ale codzienny etat supermana to już ponad moje siły. Codziennie ratuję świat (a przynajmniej dom i domowników) przed zagładą ;)
UsuńHihi, wiem jak jest :) No to jeszcze tak parę miesięcy będzie można małe z oka na chwilę spuścic gdy w bajkę się wczyta/zapatrzy ;)
UsuńBoskie!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny dobór kolorów uderzył centralnie w me niebieskie serce i krew. Widząc takie cudeńka mam ochotę rzucić się z oskomą na szydełko, tarzać się w morzu włóczki, po czym przychodzi opamiętanie. PandeMoniu, uspokój się. Spójrz na swą serwetkę z kordonka, która osiągnie za chwilę pełnoletność, ja ciągle jest w połowie mejozy.
OdpowiedzUsuńNie "ja" tylko "a". Aaa!
UsuńJa w tym wieku to już tylko mitoza.
Rzuć się! To się robi samo. Nie nadążysz za mitozą.
Usuńcudności :)
OdpowiedzUsuńSkwadratowane kwiaty! Grr... zagryzam wargi z zazdrością ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie z African Flowers robia kocyk :) uwielbiam ten wzór - tak wiele możliwości jest!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie
Aga z otwartaszuflada.blogspot.com
Cudne szydełkowe wytwory. te afrykańskie kwiaty wyglądają ciekawie.
OdpowiedzUsuńNo tak, teraz chyba Piątek w wieku najgorszym , znaczy ograniczającym wytwórczość matki.
Ptaki Jareckiej ogarnęłam, dwie syrenki się zrobiły... ale tych afrykańskich (cudownych!!!) kwiatów nie potrafię.... a może to brak cierpliwości aby zrobić więcej niż dwa.... powdrawiam :)
OdpowiedzUsuńP.s. codziennie nowy post.... to taki bonus na ferie? ;)
Rzeczywiście, może w ferie uda mi sie ogarnąć archiwum...
Usuńpiękne wzory, pozdrawiam noworocznie,
OdpowiedzUsuńPiątek szybko zmieni zainteresowania, ale do tego czasu strzeż Go, Jarecka :))))))))))))
Dziś na własne oczy widziałam jak wspinał się na regał jak po drabinie! Wysoko nie zaszedł, ale to kwestia czasu. Krótkiego :/
UsuńMarzę, no marzę o takich!!! Może kiedyś się odważę .....
OdpowiedzUsuńAfrykańskie kwiatki super, może jak będzie do nich taki świetny tutek jak do ptaszków to się na nie porwę ;) na razie szóste okrążenie w pierwszym w moim życiu własnoręcznie szydełkowanym ptaszku i jestem zdumiona, że to dzięki instrukcji Jareckiej takie proste:) dziękuję :) i specjalne pozdrowienia dla Piątka....już nie mogę się doczekać jak do tego wszystkiego dorzuci jeszcze gadanie, oj Jarecko :D
OdpowiedzUsuńOlusia P.
Obawiam sie, że tradycyjnie nieprędko przemówi.
UsuńA świetny tutek na african flower jest tu:
http://kotburykot.blogspot.com/2013/03/jak-to-zrobic-african-flower.html
Hm, rzeczywiście to łatwe :)
UsuńWdepnęłam nawet zobaczyć dalej- jak się robi słupki, półsłupki i oczka ścisłe, bo ja się nauczyłam na szydełku robić samodzielnie, nie wiem jak. Nie było wtedy ani internetu, ani nawet murowanej Polski.
I, o dziwo, robię to prawidłowo!
Natomiast z drutami było śmiesznie, ponieważ myślałam, że umiem tylko prawo, a okazało się, że umiem lewo. Kto wie, co jeszcze umiem, czego nie wiem!
Własnie takie granny squares szydełkuję na jakąś narzutę in spe. Marzyły mi się african flowers, ale zabrakło mi cierpliwości, by znaleźć tutorial jak je przerobić na kwadraty, a wiedzy i umiejętności by samodzielnie to wymyślić jeszcze nie posiadam.
OdpowiedzUsuńPodusie Jareckiej piękne, spodobałyby się też moim babciom świętej pamięci :)
Służę tutkiem na afrykańskie kwiaty-kwadraty:
Usuńhttp://galeryjkazamiastem.blogspot.com/2013/10/african-flower-diy.html
Merci, mam nadzieję, ze będzie równie czytelny, co te Jareckiej :)
UsuńCzytelniejszy :)
UsuńAfrican flower w wersji kwadratowej skradł me serce. Szacun o Jarecka!
OdpowiedzUsuńCudne poduszki :-) Piękne kwiaty na Dzień Babci - wspaniały pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne podusie,ja wprost kocham te wzory! Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńAch... gdybym mogła tak - choć przez jeden dzień - być babcią Jareckiej..... dostałabym takiego kwiatka i byłabym najszczęśliwszą pośród szczęśliwych :)))))) Wspaniałości!!
OdpowiedzUsuńAch, gdybym mogła być - choć przez jeden dzień - babcią Pszczoły z Quiltslandu...
UsuńDostałabym jakieś szyjątko i byłabym najszczęśliwszą pośród szczęśliwych ;)
Zróbmy sobie Dzień Babci (którymi kiedyś będziemy, daj Boże dożyć) i zmówmy się na jakąś wymiankę... Tak bez ciśnienia, w bliżej nieokreślonej przyszłości...?
Tak, tak, tak!!! Dostać coś od Jareckiej i to zanim pojawią się pierwsze zmarszczki na czole? bezcenna propozycja.... :)))))))) Wchodzę w to!
UsuńDrogie Czytelniczki dziergające!
OdpowiedzUsuńZa chwilę dokonam edycji posta i dodam linki do stosownych tutoriali.
Mozna sie dopisac do jakiejs babcinej wymianki?? Sluze produktami ze Francji.
OdpowiedzUsuńZrobiłam dwa afrykańskie :) i faktycznie same się robią.... zobaczymy na ile cierpliwości starczy... ja też mogę się do wymianki dopisać :) może Ktoś coś bajkowego potrzebuje? ;)
OdpowiedzUsuńO żesz, Jarecka. Ty to umiesz człowieka w kompleksy wpędzić. Jakie cuda. JAKIE CUDA! Żeby tak kiedy do poziomu Jareckiej doskoczyć. Ale skoro Jarecka się tak nad tutkami napracowała, to aż grzech zmarnować. Trza się uczyć. I wierzyć, że się uda. I w ogóle szydełko kupić na początek.
OdpowiedzUsuńPiękne te babcine kwadraty - ładnie żeś Jarecko zgrała kolory. Dla kocyka z babcinych kwadratów w wielkiej zaciętości i desperacji uczyłam się robić na szydełku. Ale afrykańskich jeszcze nie dziergałam, chyba się skuszę, ciśnienia nie mam, więc mogę se tam dziubać po kwiatku... Pozdrowienia - silvarerum :-)
OdpowiedzUsuńZ tymi kolorami - normalny człowiek nie uwierzy, ale tu przypadek nie ma miejsca. Notorycznie pruję niesatysfakcjonujące mnie zestawienia :)
UsuńSkuś sie na kwiatki, skuś :)
A zeobilaby Pani dla mnie taka poszewke na poduszke 45 na 45 tylko w innych kokorach chodzi mi o ta z babcinych kwadratow.
OdpowiedzUsuńKontakt do mnie na maila ewafia35@onet.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam