Zaczęło się od początku, czyli od A.
Jarecka taką miała fantazję, żeby zrobić coś szybko i do końca, bo z pledami to jeszcze trochę zejdzie...
Uszyła sobie tedy literkę, A. Według TEGO TUTORIALU.
No i zaraz zachciało jej się więcej. Wymyśliła, że uszyje pierwsze litery imion Jareckich, co natychmiast wydało jej się nudne, jako że połowa rodziny nosi imiona na m. Jareckich podejrzewa się o jakąś zmowę w tej kwestii- nic podobnego, to przypadek!
Zgoda, najtrudniejsze są litery z otworami, takie jak a, o, R- nie mówiąc o B!
Ale takie małe m też nie jest proste! Po przeszyciu, zanim odwróci się je na prawą stronę, ważne by je odpowiednio ponacinać na łukach i w miejscach, gdzie literka jest wcięta.O, jak na tym schemacie (uwaga, nie poprzecinać szwów!):
(A zresztą, o wiele lepiej wyjaśni to TEN TUTORIAL, także to, jak wszyć wstążeczki-wieszaczki.)
Linia ciągła to maszynowy szew.
Linią przerywaną zaznaczone jest miejsce, które należy zostawić nieprzeszyte-przez ten otwór wywróci się literkę na prawą stronę, wypcha i zszyje ręcznie. Poniżej dwa m- to wyżej nie nacięte, niżej ponacinane.
Widać różnicę? To u góry marszczy się i zwija, niżej- dużo lepiej.
-A zrobisz r?- zapytał Jaśnie Panicz po trzech m i dwóch j.
Jarecka trochę się zdziwiła, bo nie przyszedł jej do głowy nikt, kto w szeroko rozumianej rodzinie Jareckiej nosiłby imię na r.
-R jak rodzina- wyjaśnił Jaśnie Panicz.
Et voila:
A potem ruszyła radosna produkcja (i zda się Jareckiej, że takie literki to świetna wprawka do prawdziwego szycia).
Dobrej nocy życzy
P.S. Na ile sposobów można się bawić uszytymi literkami- to przerasta wyobraźnię dorosłego. A na koniec dnia można się do takiej literki (koniecznie swojej własnej!) przytulić i śnić sny na m, albo j :)
świetne te literki
OdpowiedzUsuńubolewam że szyć nie umiem!
pozdrawiam
Umiesz, tylko jeszcze o tym nie wiesz :)
UsuńJarecka! chapeau bas! et voilà :)
OdpowiedzUsuńMerci, ma chère :)
UsuńCudne :)
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie Kobieta. I jakie wesołe materiały :)
Nasze stare sukienki :p
UsuńLiterki świetne!!!
OdpowiedzUsuńI jaka świetna zabawa! :)
Usuńzdolna jesteś tez bym takie umiejętności chciała mieć można tyle rzeczy wyczarować dla dziecka
OdpowiedzUsuńMożna czarować, i jak szybko! Szydełkiem bym za ten czas nie zrobiła nawet jednej :)
Usuńja też na pewno umiem szyć, tylko nie mam szansy żeby się o tym przekonać ;-)
OdpowiedzUsuńmam taki plan, kiedyś spróbować, ale na razie to chyba oddeleguję Babcię do szycia tych literek - bo szczerze mówiąc to takie samogłoski (oczywiście wielkie;-)) by nam się za jakiś czas dla Klary przydały ;-)
P.S. a to R jak Rodzina to mnie rozbroiło ;-) Ja już od dawna jestem cichą fanką Jaśnie Panicza - teraz ogłaszam to oficjalnie!
Ja też jestem jego cichą fanką, z naciskiem na"cichą", i dopiero od 10 rano, jak skończy się jego słowotok a moje poranne rozdrażnienie :)
UsuńNo i tym"r" też mnie wzruszył...
A tak w ogóle, czy alfabet musi liczyć aż tyle liter? ;)
super.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńcóż za wzory i kolory :) przecudne :)
OdpowiedzUsuńAle najpiękniejsze to jest to K na wierzchu^^ W takie porzeczki... No i mój inicjał^.^
OdpowiedzUsuńPfuuu!!! Nie porzeczki tylko kropeczki^^
OdpowiedzUsuńA mnie się spodobało, że w porzeczki :)
Usuń