Jeśli tytuł nasunął skojarzenie z książką Grzesiuka (świetną!), niestety, trzeba je odsunąć na bok.
Oto, w roli ostróg, zestaw na jesienne chłody made by Jarecka:
Podusia powstała z resztek po pledzie, bo nie może być tak, że się coś zmarnuje, nieprawdaż?
Dziś Jarecką obudził odgłos deszczu, który, jak Czytelnicy pamiętają, w Deszczowym Domu jest wyjątkowo przyjemny. I było jej miło tak leżeć i słuchać dopóki nie uświadomiła sobie, że kalosze ma nieuleczalnie dziurawe i zupełnie bezużyteczne w starciu z aurą (mieszkańcy miast nie pojmą dramatu, jakim dla Zaogońca jest brak zacnych kaloszy).
Na pocieszenie Jarecka wykończyła sobie jesienny zestaw piecucha i najwyraźniej tę jesień spędzi na siedząco :)
P.S.
Na specjalne życzenie schemat :)
świetny ten zestaw :)
OdpowiedzUsuńmaż może wzór na falę?? ciekawa jestem jak się taką robi :)))
pozdrawiam
Mam, jak się uda dołączę dziś zdjęcie schematu.
Usuńukocham Cię za to :D:*
Usuńdziękuję :*
UsuńBardzo proszę :)
UsuńPiękny i optymistyczny kolorystycznie!
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze nic się nie może zmarnować - jakże dobrze to rozumiem :).
No właśnie, uwierałyby mnie te niewykorzystane kłębuszki jak ziarnko grochu prawdziwą królewnę ;)
UsuńCudna poducha.
OdpowiedzUsuńZdjęcie na krześle koca i poduszki jak z jakiegoś katalogu wnętrzarskiego wyszło . Kolejny talent Jareckiej się objawił.
Ze zdjęciami znowu będzie bida- jak nie awaria aparatów to... jesień.
UsuńDeszczowy Dom to ciemne miejsce, więc jak nie będzie można już wyjść z robieniem zdjęć na podwórko/balkon, to... :(
U mnie i aparat działa i światło z okna dobre a zdjęcia i tak marne robię ;)
UsuńŚwietny komplecik, meksykańsko, kolorowo i pozytywnie. Jesiennie, ale optymistycznie.
OdpowiedzUsuńSuper!
Muchas gracias amiga! :)
UsuńKobieto miła, ile Ty razy w kolejce po talenty sie ustawiałaś??? Bo ja już rachubę tracę powoli!
OdpowiedzUsuńZa głupotami stałam i tyle kolejek do naprawdę potrzebnych rzeczy przegapiłam!
UsuńJejciuuu, ale super ten komplecik!!! Z pewnością bardzo pracochłonny!
OdpowiedzUsuńDzięki! Koc- pracochłonny, owszem, ale poducha to jeden dzień dziergania w wolnych chwilach :)
UsuńAle cudo! Chciałabym tak umieć. Poza tym to chciałabym, żeby mi się chciało ;)
OdpowiedzUsuń:) chcieć to móc!
Usuń