Na zdjęciach z drugich urodzin Trójki jest ciasto kupione w Lidlu i Jarecka w dżinsach i polarze. Żadnych gości, kinder balu.
Czwórka była wtedy w szpitalu, dom chwilowo ogarniała Mama CałkiemInna.
Jakim cudem Jarecka wyszykowała córce wymarzony prezent, dziwi się do dziś.
To była wówczas ulubiona książka Trójki a w niej ulubiona ilustracja z Tosią-królikiem w sklepowym wózku.
Wózek Jarecka kupiła w hurtowni zabawek, rozpadł się po kilku miesiącach.
Królik zrobiony na drutach (nr12, żeby było szybciej, podwójny gruby akryl) mieszka w Deszczowym Domu do dziś :)
Śpieszmy się spełniać marzenia dzieci, tak szybko się zmieniają!
Pojutrze piąte urodziny Trójki i spełni się jej kolejne marzenie- Barbie...
Wiedz jednak Czytelniku, że Jarecka ma kontrolę nad pozostałymi prezentami! I cóż to z takiej lalki za przeciwnik dla Jareckiej!
I tu następuje rechot diaboliczny a nieprzyjemny, więc Wszechwiedzący Narrator pozwoli sobie uciąć niniejszy wpis.
P.S. Kochani!
Dziękuję za głosy oddane na kwiecisty ponton, koło ratunkowe, poduszko- wianek, dzieło rąk Jareckiej, który dzięki Waszym głosom uplasował się na drugim miejscu w wyzwaniu Addicted to crafts! KLIK
A to nie jedyna wygrana! Jeszcze TU!
Pomyślałby, że to Jareckiej urodziny :)
Tak sobie myślę, że chyba lepsza już ta Barbie niż te ostatnio modne lalki MONSTER coś tam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Zdecydowanie! Przy monster high Barbie to jak stara dobra znajoma. Na własne oczy widziałam, jak mama może trzyletniej dziewczynki kupowała jej bluzkę z tymi potworkami tłumacząc się sprzedawczyni: mnie się ti nie podoba, ale ona tak to lubi...
UsuńCiekawa jestem co mama powie, jak za kilka lat dziecku spodobają się prawdziwe papierosy albo co gorsze...
Jak można dać dziecku do zabawy zakrwawioną dziewczynkę???
ale króliczek cudniasty:))))
OdpowiedzUsuńGdzie tam mu do emilkowego... :)
UsuńBardzo lubię cię czytać. Kolejne posty są rozdziały świetnej książki. :-)
OdpowiedzUsuńDragonfly, nie masz pojęcia, jaką sprawiłaś mi radość tym komentarzem :)
UsuńDla Jareckiej Abba śpiewa ;) "The Winner Takes It All"
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!! Jarecka dzisiaj, jak na gali Oscarów!!
Na a króliś z soczkiem i słomką - taki barowy ;))) Piękny!!!
Bardzo lubię ten kawałek! :)
UsuńA króliś odkąd został zdetronizowany przez Żyrafkę Małgosię przyucza się pod okiem Jareckiego na baristę. Jak już dzieciom nie jest potrzebny, to go Jarecka wykorzysta ;)
ja nie wiem jak to się dzieje, ale pod każdym postem Jareckiej mam ochotę wpisać komentarz. Nie robię tego, bo... normalnie limit sobie musiałam założyć, tak dużo czasu spędzam w Deszczowym Domu! Ale nadrabiając dzisiaj, to zachwycam się królikiem i tak w kwestii Barbie... Jako dorosła osoba i mama, uważam, że jest to kiepska zabawka, ale... do dziś mam schowaną swoją Barbie, którą dostałam mając lat dziesięć (!) a marzyłam o niej przez kilka wcześniejszych lat (ale kto w latach osiemdziesiątych miał Barbie? Tylko moja koleżanka, której wujek przysłał TRZY z Kanady...)
OdpowiedzUsuńA Monster High... ja znam mamę, która żaliła się, że kupiła wybrakowany egzemplarz, bo rączka ciągle odpada...
No i gratuluję drugiego miejsca na podium wiankowym! Czuję się współwinna sukcesu, bo wbrew swoim zwyczajom, zagłosowałam na wianek Jareckiej :-)
I oczywiście: najlepsze życzenia dla Trójki (z nadzieją, że lepiej się czuje w przedszkolu)
Ależ Madziu, nie żałuj sobie i wrzucaj Jareckiej kamyczki do ogródka! :) niech się kobita cieszy :)
UsuńZ tą Barbie to jest tak. Chyba ze dwa lata temu na Dwójki urodziny zamówilismy lalkę bobasa, odbiór w sklepie. Na miejscu próbowano Jareckiemu wepchać coś zupełnie innego niż było w ofercie sklepu. Jarecki wykłócił się, wytargował jakiś znaczny rabat i przyniósł...Barbie, bo to już był dzień urodzin i nie było czasu na poszukiwania.
Gdzie dziś jest owa lalka- nie wiadomo, bo nie zrobiła wielkiego wrażenia na obdarowanej a długo nieużywane zabawki chowam :P co prawda w tym przypadku pewnie będzie inaczej, bo Trójka to jest inna para kaloszy, ale dzięki Dwójce nie boję się Barbie! :)
A Trójka już prawie nie płacze, tylko jak rano jest pan przedszkolanek (tak, tak!), to trudniej jest jej się ze mną rozstać. Na szczęście dzielimy się odwożeniem dzieci z sąsiadką a "no mama=no cry" ;)
Ależ cudny! Moim zdaniem fajniejszy niż te wszystkie Mailegowe! UROCZY :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pewnie się inspirowałam mailegowymi, ale nieświadomie, bo wtedy nie miałam czasu i głowy do szukania inspiracji i instrukcji... A już na pewno nie było nas stać- i to się nie zmieniło ;) -na kupno Mailega :):)
UsuńLubię tego królika, jest dla mnie tryumfem matki nad przeciwnościami losu, jakkolwiek patetycznie to zabrzmi! :)
Zapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://galazka-aga.blogspot.com/
Dzięki! Zaraz będę!
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńKróliczek śliczny. A barbie - cóż, przeżyjesz ;) Pomyśl ile fajnych ubranek możesz zrobić na szydełku. Ja niestety takiego talentu nie mam.
I nie tylko na szydełku! A takie ubieranie chudej lalki, to ćwiczenie małej motoryki jak znalazł, czyż nie? ;)
Usuń:) dobre!
UsuńA szycie i projektowanie to świetna zabawa.
Królik uroczy .. i mam to samo co Magda :p aż mi głupio bo ciągle komentuję u Ciebie a ogólnie to nie w moim stylu :)
To jest pokusa, której można ulegać bezpiecznie i jeszcze dobry uczynek zrobić- przyjemność Jareckiej! Nie opieraj się tej pokusie!!! :)
UsuńNajlepsze życzenia urodzinowe!
OdpowiedzUsuńKrólik bomba!
Dzięki Anusz! :)
UsuńAbsurdalia dzięki Jareckiej chwalipiętectwu odkryłyśmy. Jaki wspaniały blog!
OdpowiedzUsuńA królika przesłodkiego Jarecka upartoliła.
Zgadzam się w 100%!
UsuńŻe Absurdalia wspaniałe, że królik przesłodki i że upartolony :)
Gratulacje!!! Należało się pierwsze, ale co tam! ;) Kilku sie nie poznało na wspaniałości dzieła :) Osobiście się przyczyniłam do tej wygranej ;D
OdpowiedzUsuńKrólik u mnie w domu póki co wygrywa jeszcze z barbie... Ale jeszcze pół roku do 5 urodzin, więc pożyjemy, zobaczymy... ;)
Spokojna głowa! Wieści z frontu takie, że Barbie przegrywa z wielkim pluszowym słoniem z IKEA. Słoń robi za poduszkę i wszelakie leżadło a wczoraj Trójka poprosiła o ubranie dla słonia. I wierz mi, wolałabym dziergać dla tej lalki...
Usuńhehehehe
UsuńNo ja też ;)