Dotarł na miejsce, więc mogę się pochwalić co uszyłam.
Dla pewnej małej dziewczynki, dziecka ludzi-walizek.
Worek wielu zastosowań, trochę recyklingowy.
Zajrzało mi coś przez ramię i wykrzyknęło: "mamo, dlaczego nie miałam takiego worka, kiedy chodziłam do zerówki?!?!?" Także tego... Na swoje usprawiedliwienie miałam jeno tyle, że jeszcze wtedy nie znałam Jareckiej ;)
Dawaj! Bedzie to dla mnie jak kopniak w zadek na rozruch. Ja w 2015 też uszyłam 2 sukienki ale prędko się kolejnej nie spodziewam. Za to torebki! Torebkami sypnę wkrotce ;)
Boskie kredasy:)
OdpowiedzUsuńGracias
UsuńPiękny i te czubki kredek kolorowe - chylę czoła, bo to chyba takie maks dziubdzianie.
OdpowiedzUsuńSam wzór jet dość prosty, ale ponieważ nie miałam żadnego wzoru wyważałam drzwi - jak sądzę - otwarte na oścież. Tak po mojemu ;)
UsuńCudnie wyszły te kredki!
OdpowiedzUsuńEch, no przyznam się. Też mi sie podobają ;)
UsuńCzłowiek-Guma cieszy się właśnie workiem jako śpiworkiem :D Niech ci Jarecko w hektolitrach zupy wróci!
OdpowiedzUsuńPoważnie? Nie uwierzą, dopóki nie zobaczę! O tak, niech mnie tu zupa zalewa deszczem!
UsuńZajrzało mi coś przez ramię i wykrzyknęło: "mamo, dlaczego nie miałam takiego worka, kiedy chodziłam do zerówki?!?!?"
OdpowiedzUsuńTakże tego...
Na swoje usprawiedliwienie miałam jeno tyle, że jeszcze wtedy nie znałam Jareckiej ;)
Mój worek w zerówce był z fordem retro...
UsuńŁadny, ale jakoś wtedy mnie nie zachwycał :))
Super!
OdpowiedzUsuńZielone stwory wyglądające spomiędzy szwów wyglądają znajomo :)
Dasz wiarę? - ustrzeliłam kołderkę w lumpeksie i pocięłam sobie na kredki ;P
UsuńCudniasty, pomysł z kredkami bombowy :)
OdpowiedzUsuńŚwiat pewnie zna takie ołówki. I kto mi uwierzy, że wydumałam ten wzór sama, bez pinteresta?
UsuńJa wierzę :D
UsuńTaki... idealny... :)
OdpowiedzUsuńa jak się na niego patrzy to aż człowieka do maszyny ciągnie... :)
Nie daj jej sie prosić! I dawaj te kiecki, co to miałaś jedną na miesiąc szyć. Trzy masz w plecy! ;)))
Usuńdwie uszyte... marzec jeszcze trwa... :) jakoś czasu brakuje aby to pokazać.. ale ogarnę się :)
Usuńi dwie torebki skrojone, gotowe do uszycia...
UsuńDawaj! Bedzie to dla mnie jak kopniak w zadek na rozruch. Ja w 2015 też uszyłam 2 sukienki ale prędko się kolejnej nie spodziewam. Za to torebki! Torebkami sypnę wkrotce ;)
UsuńJuż są ;)
UsuńCała gromada zawarta w tych kredkach :D I Twórczyni Jarecka, i Elżbietańska malarka i krokodyle znajome... :) cały ciąg miłych skojarzeń :D
OdpowiedzUsuńDla tych, co znają Józefa :))
UsuńJaki wspaniały!!! No w takim worku to tylko chleb nosić, bo na buty to go doprawdy szkoda...
OdpowiedzUsuńChleb z masłem???
UsuńPiękniusi :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
Usuń