Nazywam się Jarecka.
Mam 39 lat (mam wrażenie, że to ważne, bo jestem jeszcze na tyle młoda by dziwić się światu i na tyle dojrzała by nadal dziwić się światu nie dziwiąc się temu, że się dziwię).
Mam pięcioro dzieci w wieku 14, 12, 10, 8 i - uwaga - 4,5. SERIO! (to do tych, którzy Deszczowy Dom czytają od dawna albo i od początku - są tu tacy? - i którym się wydaje, że z Piątkiem dopiero co wyszłam ze szpitala po porodzie)
Męża, tego samego od 15 lat.
Trochę już wiem, co chcę robić jak dorosnę.
Ciągle myślę o sobie jako o niepracującej matce dzieciom i nawet w to wierzę, dopóki nie zerknę w kalendarz. Refleksje na ten temat nachodzą mnie także w porze obiadu, którego nie ma - bo czy kto widział housewife, która nie ma kiedy ugotować obiadu?
Mieszkam zaraz za rogatkami stolicy, wśród łąk i zielska.
Szydełkuję ilustracje, jakkolwiek dziwnie to brzmi. Muszę, bo się uduszę a masa krytyczna kocyków i poduś dawno już została osiągnięta. Zresztą, inni robią te kocyki lepiej.
Dzień zaczynam kawą i brewiarzem, kończę winem, serialem i książką.
Raz na trzy tygodnie farbuję ścieżkę na głowie.
Kiedy już nie wyrabiam na zakrętach, szyję sobie sukienkę i z ich ilości wnoszę, że chyba jeżdżę w kółko.
Dzień dobry, Ludzie z Internetu!
Zostawcie mi jakiś komć, bo UWIELBIAM!
Wasza Jarecka.
Jarecko! Ale na pewno się pomyliłaś! Jakie 4,5??? Piątek to dzidziulek i tej wersji będę się trzymać.
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że i ja uparcie trzymam się tej wersji. Wczoraj zasnął w naszym łóżku a ja wcale nie miałam ochoty go odnieść!
UsuńJarecko, niezmiennie uwielbiam!
OdpowiedzUsuńAsia B.
Zostaję =) i widzę, że mam trochę do nadrobienia.. Jarecko - uwielbiam Twoje ilustracje!
OdpowiedzUsuńNo, trochę dużo, sześć lat w plecy :)
UsuńŻeby przeżyć dzień :kawa, brewiarz i wino... 😉
OdpowiedzUsuńBez też mi się udaje, wyobraź sobie! :))))
UsuńWróciłaś czy tylko zwodzisz otoczenie??
OdpowiedzUsuńHy?
Kto to wie, kto to może wiedzieć? 😁
UsuńBestia🤣
UsuńDługo czekałam na ten wpis... Serio wracasz? Instagram to nie to samo co blogowe historie... Wróć..
OdpowiedzUsuńSię zobaczy. Wygląda na to, że moje chcenie mało ma do powiedzenia.
UsuńDzień dobry!:) Dzięki za aktualizację, obserwuję na insta, znam prace, ale samej Jareckiej nie, więc się przydała:) oglądam i podziwiam co to zdolne łapki potrafią wyczarować:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Tak myślałam, że wypadałoby się przedstawić, cieszę się, że ta notka się przydakła :)
UsuńZ tym Piątkiem to podejrzana sprawa.....nie może być taki stary....
OdpowiedzUsuńSerio, już nawet przestaje seplenić :/
UsuńBardzo lubię��
OdpowiedzUsuńFajosko!
UsuńA jaaak..pamietam jak to Piątek się urodził! :) I dziwnym trafem mój dzidziulek też ma 4,5!! ;D szydełkowa ilustracja Jareckiej pierwsza klasa!! :D
OdpowiedzUsuńGdzie się podziały nasze niemowlęta, aaaa?
UsuńNiedługo skończą 5. Szok.
Dokładnie..i jeszcze jak im sie slownictws rozwinęło, bo mój to mnie zagina co rusz.. ;D
UsuńŻe ten najmniejszy nagle taki duży to mnie w ogóle nie dziwi, nie mówiąc o pozostałych, bo mnie sprawa ma się podobnie! Ledwo test ciążowy robiłam a tu pan Jerzy w sierpniu 4 lata kończy :D
OdpowiedzUsuńA ja ciągle jednak jestem zaskoczona :) weźmy takiego JP, dziś czternastolatka. Pamiętam, jak na blogu zdawałam relację, że łojeju, zostawiłam go w domu SAMEGO!
UsuńTeraz też go zostawiam, z młodszym rodzeństwem 😬
Skoro Piątek już taki DOROSŁY to czas na Szóstka :P Wiem, wiem. Komentarz jak od starej ciotki :D A tak na serio to tęskniliśmy wszyscy!
OdpowiedzUsuńCiotko Mery, ja mam już 39 lat i w przedszkolu plasuję się dokładnie pośrodku pomiędzy pokoleniem mam i babek. I trochę nie śmiem.
UsuńDzień dobry. Dzieli nas wiele, ja mam sporo lat więcej, jedno bardzo dorosłe dziecko i dzień zaczynam od 2 kaw i 21(ilość ma znaczenie)skrętów tułowia. Nie pamiętam, którędy tarafiłam na blog Jareckiej, ale po przeczytaniu o biegu do pociągu z bambusowymi tyczkami i z bizantyjskim makijażem oczu zostałam. Uwielbiam z jakim poczuciem humoru opisuje Pani codzienność, która staje się niecodzienna, nawet wtedy gdy energetycy przytną drzewo, a gburowaty sąsiad przejdzie obok bez słowa :) Powodzenia w pisaniu i życiu:)
OdpowiedzUsuńCudowny komentarz, dziękuję!
UsuńDroga Jarecko :) Piszesz jeden z najbardziej pozytywnych i motywujących blogów, jakie znam. I takie piekne rzeczy robisz. I masz tyle dzieci, że jest to zwyczajnie niepoprawne politycznie :) I jeszcze męża od tylu lat takiego samego. I jak Cię z ukrycia nie kochać!
OdpowiedzUsuńMożna całkiem jawnie, zachęcam! :)))
UsuńDroga Jarecko, jak miło, że Jarecka ŻYJE! Bo jakby nie żyła to szkoda by była wielka! (nie mam FB ani Insta i wirtualny puls Jareckiej mogę sprawdzić tylko via blogger)
OdpowiedzUsuńO, czyli z myślą o Tobie muszę dbać i o ten kącik. <3
UsuńJeden z najlepiej pisanych blogów w sieci. Perełka! Dobrze, że jesteś, Jarecka. ��
OdpowiedzUsuńNiby wiem, że jest zylion lepszych, ale że Twoje zdanie jest takie, to już mi nikt tego nie odbierze. Dziękuję :*
UsuńJarecko, ja Cię potrzebuję jak powietrza !!!!! Zaglądami zaglądam i nareszcie - ufff....
OdpowiedzUsuń39 powiadasz, a ja czterdziestoczteroletnia myslałam żeśmy równolatki ! Ale dni zaczynamy i kończymy podobnie :)
I nasza Trójka jakiś czas temu wróciła ze szkoły i oznajmiła, że ma najstarszych rodziców w klasie. Nie zdziwiłam się :)
Uff, jak na Czajnika sporo napisałam :)
P.S. I zwierzenie- od listopada do czerwca robiłam coś CUDNEGO - podyplomowo studiowałam sobie Literaturę dla Dzieci i Młodzieży Wobec Wyzwań Nowoczesności. Na polonistyce warszawskiej. Przez te kilka miesięcy czułam się kobietą domową na wychodźstwie, a jednocześnie jakby dokładnie w centrum siebie :)
Kropka.
I jeszcze P.S.
P.S. - Jarecko, jesteś Wspaniała !!
Anonimowy Czajnik Blogowy
Wow! To CUDNE to naprawdę cudne! Też chcę!
UsuńP.S. Z takimi wspaniałymi Czajnikami jakie mam wyjście? :)))
Jarecko Kochana! jak miło znów Cie przeczytać! przesyłam Ci moc uścisków i piosenkę z przymrużeniem oka :P
OdpowiedzUsuńczytam od dawna i pamiętam jak Piątunio malutki "jadł" z nami tort Twój urodzinowy :)
my prawie równolatki jak się okazuje, stunięto mi niedawno 38 :)
BUZIAKI!
no i piosenka miala być ! https://youtu.be/SF64-PximmA
UsuńWiewióro, nie zapomnę tamtego tortu do końca mych dni, chlip!
UsuńUwielbiam Jarecką. Dogoniłam Cię nieco, mam już czwóreczkę dzieciów (nowy nabytek 3 miesięczny).
OdpowiedzUsuńCiężko uwierzyć, że Piątek który urodził się niedawno ma już 4,5 roku ��
Serdeczne pozdrowienia od innej housewife :)
Betsypetsy
www.betsypetsy.blogspot.com
Kochana, Ty mi się nie musisz specjalnie przedstawiać, gdyż znam Cię od czasów muchomorów, żarówek o lalek, a i Twoje cudowne rozmnożenie nie umknęło mi na IG! 💜
UsuńJak dobrze Jarecką znów widzieć! Szydełkowanie ilustracji brzmi pięknie, a nie dziwnie (i takoż wyglądają jego efekty). Jak fajnie, że napisałaś o tym początku dnia. Niby nic, a aż tyle. Trzymam kciuki za częstsze pojawianie się tutaj Jareckiej :)
OdpowiedzUsuńJedni piją z rana wrzątek z cytryną, inni kawę, jedni medytują, inni się modlą. Każdy chce dla siebie jak najlepiej ;)
Usuńkocham,czytam od prawie-zawsze; od czasow na dlugo sprzed Piątka... tęsknię za nowymi notkami. i chcialabym, jak dorosnę, być choć troszkę, troszkę jak Jarecka...:)
OdpowiedzUsuńHa! Albo dorośniesz, albo będziesz jak Jarecka, wybieraj :DD
Usuńwybieram wszystko:) ;)
Usuńwybieram wszystko:) ;)
Usuńkocham,czytam od prawie-zawsze; od czasow na dlugo sprzed Piątka... tęsknię za nowymi notkami. i chcialabym, jak dorosnę, być choć troszkę, troszkę jak Jarecka...:)
OdpowiedzUsuńJarecka wróciła! Jupiiiiii!!:DDD
OdpowiedzUsuńPiątek taki stary? No nie gadaj :O JP ma 14?? :OO
14 i jest wyższy ode mnie. Zresztą, wzrostem to i Dwójka mnie dogania.
UsuńMasz pisane !!!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńMam tyle samo lat, to samo imię, lubię włóczki i robótki ręczne (tylko mi tak ładnie nie wychodzi). Od dawna czytam bloga Jareckiej i ciągle mi mało. Wspieram(y) Cię.
OdpowiedzUsuńNajładniejsze imię świata, gratulacje :)))
UsuńJesteś! Jak dobrze:)))
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę!
UsuńNareszcie! Mam nadzieję, że wróciłaś. Mama Piątki też😁
OdpowiedzUsuńSię zobaczy, co nam jutro przytarga :))
UsuńJa tu jestem od początku! Ba, mam wręcz wrażenie, że jestem od czasów, gdy bloga nie było:D.
OdpowiedzUsuńSama też planowałam swoją aktualizację, ale dopiero na wrzesień... i dopiero po aktualizacjach widać JAK TEN CZAS SZYBKO GDZIEŚ POPŁYNĄŁ...
Zaprawdę, zaprawdę tak. Jeśli ktoś znał mnie w wirtualu przed blogiem to właśnie Ty! Dużo Ci się tam nawymądrzałam na blogu aż w końcu założyłam własnego i wymądrzam się u siebie. I jestem nieustannie wdzięczna za chwilę, w której trafiłam do Królowej Matki!
UsuńJestem tu pierwszy raz. piękne rzeczy umiesz robić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRozgość się Krystynko!
UsuńNooooo, toooo jaaaa rozuuuumiem, porządna porcja liter z nowym cud obrazkiem. Zaglądałam tu ufnie i rytmicznie jak dzięcioł. I prosssszzz!
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że w ostatnim półroczu zrobiłam jednak więcej obrazków niż postów na blogu. I tak to powinno wyglądać!
UsuńJarecko, Jarecka wydzierga jakiś czasospowalniacz. Jakoś tak niebywałe wydaje mi sie ze od tego środowego drożdżowe go już tyle czasu upłynęło. Za szybko. Agnieszka
OdpowiedzUsuńStaram się, ale ciągle mi te oczka uciekają...
UsuńNareszcie!!! :)) Nareszcie nadzieja moja została wynagrodzona! Bo albowiem, jak pisał Aleksander Dumas, "największą mądrością życia jest czekać i nie tracić nadziei"!
OdpowiedzUsuńDziergany portret jak zawsze cudność :))!.
Barbara
💙💜💚
UsuńAle, że 39?!? Ja z tych czytelniczek objętych Wielką Akcją Urodzinową Jareckiego, lat temu ze trzy co najmniej, wykoncypowałam wtedy byłam, że to ani chybi 40... I zasiadała sobie Jarecka w mej jaźni na tronie: "starszych-mądrzejszych-wzorów cnót".... a teraz co? detronizować trzeba! albo chociaż etykietkę przegraweruję na "taka młoda, a taka mądra!" ;)
OdpowiedzUsuńMoże jestem jak Benjamin Button, lata płyną wstecz... :)
UsuńA co do mądrości, wyznaję taka, że człowiek całe życie się uczy i głupi umiera.
Cieszę się z Twojego powrotu :)
OdpowiedzUsuńA ja się cieszę z takiego powitania :)
Usuńwspaniale, nareszcie :D na fejsbuku podglądam czasami, ale to jednak nie to samo ;)
OdpowiedzUsuńNa fejsbuku jest jak na placu przed dworcem PKP, na blogu jak w domu. To ogromna różnica :)
UsuńGdyby nie Instagram, to bym chyba podejrzewała, ze Jarecka zginęła w czeluściach realnego życia :) Bardzo czekałam na ten wpis!
OdpowiedzUsuńAnge76
P.S. Nie czytam od początku, ale na pewno od bardzo dawna :)
"Zginęła w czeluściach realnego życia" - dobre!
UsuńI prawdziwe.
No wreszcie!
OdpowiedzUsuń😘
Usuńjejku! jesteś! naprawdę? HIP HIP HUUUURRRRRRAAAAA!!!!!!
OdpowiedzUsuńtak bardzo się cieszę :-) :-) :-)
pozdrawiam serdecznie
ivonesca
Bardzo mnie to cieszy!
UsuńDzień dobry. Cieszy mnie ten powrót ogromnie.
OdpowiedzUsuńNo i jak tu nie blogować :)
UsuńCzytam komentarze i Twoje odpowiedzi i muszę, muszę napisać cokolwiek, by Jarecka i do mnie w odpowiedzi się odezwała.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją lekkość pisania.
Basiu, bardzo Ci dziękuję za a Twój komentarz! 😘
UsuńNo w końcu... Już bardzo tęskniłam...
OdpowiedzUsuń💚
UsuńPieknie Jarecka wygląda !
OdpowiedzUsuńWiesz, do zdjęcia to się człowiek postara 😬
UsuńCzytam od dawna, nieregularnie - ale jak już się dorwę nie mogę przestać. Czytać i patrzeć... piękne rzeczy potrafisz robić Jarecko. Trafiłam tu przypadkiem. I baardzo mi tu miło, choć odezwałam się dotychczas może raz czy dwa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie cały Deszczowy Dom.
Ula (przedszkolanka, z miasta Wawelskiego Smoka)
Cześć Ula :)
UsuńJa przez ostatnie dwa lata pisuję dość nieregularnie, więc gra gitarra ;)
ja Cię uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńJarecko, no w końcu... Się poddałam, myśląc, że Jarecka ma ważniejsze rzeczy na głowie ze ścieżką niż wpisy w wirtualu. Dziś przypadkiem natknęłam się na prace pani, która - uwaga - szydełkuje scenki z życia wzięte i zara se przypomniałam o DD. Lece, pacze i własnym oczom nie wierze! Tyle wpisów w tak krótkim czasie! Dobrze, że wróciłaś na blogowe łono Jarecko.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia - silvarerum :-)
PS. Że niby Piątek ma już 4,5? Ej, nie wierzę...
Ale ci to za Pani? Dawajże nadmiar!
UsuńNa fb - Koliber Anna Droździoł, o: https://www.facebook.com/kolibercrochet/. Trafiłam przypadkiem, w grupie patchworkowej ktoś pokazał fragment jej pracy.
UsuńCudnie, że jest Jarecka. Piękny autoportret!
OdpowiedzUsuńNoemi