Poznajecie?
Jareccy według Mery Selery :)
A było tak: dawno, dawno temu Jarecka trafiła na meryselerowy blog i dała się zaczarować meryselerowym historyjkom (zdało się ponadto Jareckiej, że to jakaś bratnia dusza, ta Mery).
Wczoraj pan listonosz, ten, co głośno puka- i dobrze, że głośno, bo Jarecka siedzi na balkonie i mogłaby nie słyszeć- przyniósł kopertę z portretem rodziny Jareckich, obrazkiem z misiem i dziewczynką, oraz naklejkami, które zrobiły absolutną furorę wśród dziewczynek, choć trochę Jareckiej zajęło wytłumaczenie, że to nie jest niespodzianka od listonosza, lecz od Mery :)
(Mery, naklejki mają świetny klej- naklejka Czwórki wytrzymała cztery czwórkowe kreacje nim odpadła)
A dlaczegóż to Jarecka została tak obdarowana?
A bo wygrała, przeczytajcie TUTAJ
Dwójka, to jest proszę Państwa, prawdziwa Dwójka, rozpoznalibyście ją teraz na ulicy!
A Jarecki to prawdziwy Jarecki... sprzed 15 lat ;) Nawet portki takie miał!
Dziękujemy Mery!
P.S. Zdjęcia oczywiście telefoniczne, cóż począć :(
I chyba ze 20 kilo temu ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Mery.
Wspaniali i szczęśliwi. Bomba!
OdpowiedzUsuńTak się wygląda u Mery na obrazku :)
UsuńHahaha :D Uśmiałam się tym opisem :)
OdpowiedzUsuńA żebyś słyszała analizy dzieci! Każdy szczegół został wzięty pod lupę :)
UsuńMiła rodzinka, wesoły portret :)
OdpowiedzUsuńTo lepsze niż zdjęcia! :)
Usuń(A Ty masz nowe, bardzo ładne :))
Dziękuję :)
UsuńPoprzednie miało 5 lat więc było ciut nieaktualne ;)
Gratuluję wygranej. Terapeutyczna bajka dla rodziców o Romku - idealna lektura na lato. I ta boska suknia w kropki :))
OdpowiedzUsuńPrawda, że boska? Uwielbiam sukienki w grochy, mam ze trzy :) Czuję się w niej fantastycznie! :)
UsuńWiedziałam, że wygrasz - historyjka była bombowa! A Mery pięknie Was sportretowała... Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz u Mery pod historyjką o Romku. Sprawiłaś mi wielką przyjemność :)
Usuń