Jaka to frajda dziergać takie literki!
Jak się człowiek rozpędzi to nie może przestać. Łatwe to nie jest z przytroczonym do nogi kilkunastokilogramowym młodzieńcem, który pragnie zrobić sobie z takiej literki blom-blom albo o-ko, albo koronę na głowę.
To jeszcze nie koniec, uprzedzam :)
O rajuuuuniu!!!! odlotowe :) :)
OdpowiedzUsuńCzy wypada tak szczerze wyznać, że i mnie się podobają? :)
UsuńJasne, że wypada! Są przecudne, więc należy z nich być dumną:)
UsuńA jeszcze, może Jarecka uchylić rąbka tajemnicy, co jest w środku? - bo mi to spokoju nie daje. Styropian?
UsuńMnie tez zawtanawia wnętrze. Steropian? Czy pracowita Jarecka z jakiejs masy papierowej czy innego kartonu kształt zmajstrowała. O!a moze by tak sklep z ubrankami dla literek? Piękne są.
UsuńStyrodur, koleżanki :)
UsuńTo ja się powtórzę, w zasadzie to mogę robić kopiuj-wklej. Jarecka, nie wiem, czy nie jestem za stara, ale chyba nie,żebyś mnie adoptowała. Będziesz mi dziergać czapeczki, szyć kołderki, poduszeczki, pacynki, wianki, literki, a ja będę ci posłuszną.
OdpowiedzUsuńNo i nie wiem, czy wiesz, ale mam na imię EWA. Ewa E.
Jak będą tu tabuny walić, niech me truchło kopną, bo lezy w progu bezwładne. WÓDY!
Ewo, golnij nalewki na ból żołądka (tylko tyle mam na stanie) a następnie dobrze się zastanów i odpowiedz: zali jesteś gotowa sprzątać w domu mem? Codziennie!
UsuńNie?
No to sorry.
Jak można tak dziecko wykorzystywać?!
UsuńDolewkę nalewki poproszę.
Mnie też adoptuj. Nie wiem czy będę sprzątać codziennie (eee...no raczej nie), ale wniosę ze sobą baterię nalewek, których produkcja jest moim wstydliwym hobby ;-).
UsuńPoza tym, codzienne sprzątanie?! O Jarecko, po co ci to. Z takiego codziennego sprzątania to nie tylko chorób fizycznych można się nabawić (astma od kurzu, urazy kręgosłupa od dźwigania i schylania się i takie tam), ale taka działalność może zapaść, głębokim jak rów atlantycki cieniem, na delikatnej psyche. Takie codzienne porządki to nic dobrego, wierzaj mi na słowo. Miałam już ja w swoim życiu taki zryw codziennych porządków. Dziwnie jakoś nam było, a i rzeczy się jakoś gubiły...
Pozdrowienia - silvarerum :-)
O, ja się codziennych porządków nie bez kozery wystrzegam!
UsuńDawaj, pani te nalewki i mów mi mamo ;)
Jarecka!!!!!!!! Co ja widzę!!!!!!!
UsuńTabun pędzi po Skorpionie żeby krzyknąć- jakże oryginalnie i odkrywczo PIĘKNE TO JEST!
OdpowiedzUsuń:))
Usuń...i wstąpiłam na DZIAŁO, i dalej kurdebele dwieście armat grzmiało!
UsuńPrzyglądam się tym literkom i.... nie mam pojęcia jak je Jarecka robi... przecież tam nigdzie łączeń nie widać... szacun :)
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna: Też chcę takie!
OdpowiedzUsuńJa wiem, że to nie koniec :))
OdpowiedzUsuńCudne. Jeszcze, jeszcze, jeszcze :)
OdpowiedzUsuńŁatwe to nie jest nawet bez przytroczonego do nogi kilkunastokilogramowego młodzieńca!
OdpowiedzUsuńToż to jest jakaś technika 5D i ja chyba nawet nie chcę wiedzieć, ile takie cudo wymaga pracy...
O czarodziejko!
OdpowiedzUsuńGłodneśmy Twych liter!
Czekamy na czcionkę Jareckiej jak na Gwiazdkę!
Jarecko całe szczęście , że ten kilkunastokilogramowymłodzieniec do nóg Twych przytroczon. Inaczej Jarecka nad powierzchnią ziemi unosiłabysięjaknic. Aleś wyczarowała.
OdpowiedzUsuńAha, u mnie ponad dwuletni młodzieniec namiętnie segreguje szydełka i co gorsza rozplątuje sznurki, włóczki jak tylko matka chce coś wydziergać ;))) Fajne te litery, super pomysł na wykorzystanie resztek włóczek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je gorąco!!
OdpowiedzUsuńo, wróciłaś :P ciesze się bardzo :-)
OdpowiedzUsuńi to z takimi pięknymi literkami ;-) :D
też sie zastanawiam jak to jest wykończone ;-)
pozdrawiam
ivonesca
Kapitalne te literki:) Chciałabym mieć kilka takich, świetnie wyglądały by w moim salonie.
OdpowiedzUsuńświetne! bardzo mi się podobają i sa takie optymistyczne!
OdpowiedzUsuńcudne, kraśne i wielgaśne te litery :)
OdpowiedzUsuńdawno mnie tu nie było... a tu tyle piętknych rzeczów! ;D bajeczne kolory i free-form-crochet...
OdpowiedzUsuńJa na razie chyba w tym FREE zakotwiczę. Jak tu fajnie! :))
UsuńHalo, co się DZIEJE w Deszczowym Domu?
OdpowiedzUsuńTaki tam przestój, nic strasznego, słowo!
UsuńO Jarecko... Piękne te litery. Codziennie, nieodmiennie mnie wzrusza to energetyczne i słoneczne E. Też tak chcę! Zaginać czasoprzestrzeń, tryskać feerią pomysłów, realizować je mimo, a nawet wbrew okolicznościom przyrody... Nieustający podziw i szacun. Pozdrowienia - silvarerum :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam znad zaginania! :))
Usuń