Gdzieś tam zaczynały się dni, gdzieś noce, ale kto by dał za to głowę.
Gdyby zapytać siostrę Jareckiej, Drumlinę, o najpiękniejsze Boże Narodzenie w życiu, opowiedziałaby Wam historię samochodu zepsutego w Wigilię, w trasie, podczas driving home for Christmas. Przed Drumlami zostało jakieś trzysta kilometrów, za nimi sto. Po prowizorycznej naprawie auta zdecydowali się wrócić do siebie, do zimnego domu i pustej lodówki. Na jakiejś stacji paliw nabyli nieco słodyczy, mieli przy sobie prezenty dla małych wówczas dzieci, i tak, bez sałatek uszek i barszczu spędzili Święta, zanim przybyła odsiecz, owa góra do Mahometa.
Szwagier Dąbek, jedyny szwagier Jareckich po mieczu, zapytany o to samo, wspomni dwie wieczerze, w tym jedną spędzoną przy stole pełnym kapusty. W progu stały już walizki zapakowane na wyjazd do rodziców; ponieważ jednak Trójka z Jarecką zaległy w szpitalu, Dąbkowie zdecydowali się towarzyszyć Jareckiemu i reszcie jego przychówku w tych niezwykłych okolicznościach (dlaczego kapusta? To proste - resztą zajęła się Mama Jarecka w odległym J).
Sama Jarecka też dobrze wspomina tamte Święta, choć szpital fatalny, opieka w czasie świątecznym raczej pobieżna, no a tej kapusty nawet nie spróbowała, bo karmiąca była.
Co zostanie, gdyby obrać Święta z choinek, cocacolowych Mikołajów, zedrzeć zeń girlandy światełek, zwinąć ze stołu tradycją uświęcone menu wraz z obrusem i zmieść z blatu sianko? Schować prezenty i odświętne toalety? Gdyby nawet zamknąć radio z kolędami i pastorałkami, co zostanie?
Tego właśnie Wam życzę.
Tegoroczna szopka w wykonaniu JP&Sisters
Pięknie napisane,pięknie i prawdziwie.Wszystkim mieszkańcom DD i czytelnikom PRAWDZIWEGO CZASU w te święta z bliskimi i z sobą, i z Nim.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńJarecko no wiem kochana co mówisz ... sama tak czyniłam zaledwie nie dawno....
OdpowiedzUsuńZDOWIEJCIE!
Dzięki za obuch w łep bo własnie ubolewałam że dziś tyle mialam zrobić i niewie wyszło ale za to spędziałm fajny czas ze swoimi dziećmi ;-)))
Najlepszości wielkie!
Cieszę się, że trafiłam z życzeniami :) :*
UsuńMądraś dziewczyno :) Lubię Cie Jarecko, bardzo, bo i moje odczucia nieraz tak pokrewne, że swojsko mi u Ciebie i zrozumiana się czuję :)
OdpowiedzUsuńI współczuję bardzo, zaciskam kciuki odganiając zarazę, ślę ciepłe myśli i życzenia!
Czuj się jak u siebie! Zawsześ tu mile widziana :)
UsuńZaraza na razie za nami, uf.
Kochana Jarecko! mądre, piękne życzenia aż chciałoby się posłać dalej!!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i przede wszystkim zdrówka Wam życzę!
Cmoki Wiewiórko!
UsuńDobry wieczór!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu dzięki komentarzowi pod Robótką, w którym Kaczka reklamowała cudny kocyk uczyniony przez Jarecką. Wpadłam na chwilę i wsiąkłam na amen. Przeczytałam wszystko od deski do deski i z postu na post byłam coraz bardziej urzeczona pomysłami, kolorami, życzliwością, humorem. Dziękuję za uśmiechy, wzruszenia, refleksje. Gratuluję rozlicznych talentów, dzielności w codzienności i pięknej Rodziny. Życzę zdrowia, sił oraz dobrych, spokojnych Świąt.
Pozwolę sobie zaglądać regularnie oraz inspirować się różnymi cudami tu pokazywanymi.
Patrzcie Państwo, przeszukałam robótkę wzdłuż i wszerz za reklamą kocyka i nic :)))) Miło, że tu trafiłaś! Tyle miłych słów!
UsuńZapraszam zawsze w wirtualne progi, drzwi stoją otworem :)
Nastąpiło małe przekłamanie. To nie Kaczka, a Iza reklamowała kocyk (komentarz z 28 listopada pod opisem robótkowych Dam). W każdym razie chwała jej za to! :) Chętnie skorzystam z zaproszenia i będę zaglądać.
UsuńWirusom precz!
Jarecka mądrze jak zawsze i z polotem od którego dech zapiera.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Całej Rodziny, ... niech będzie wspaniale :)
Pozdrawiam
Ola
Wzajemnie Olu :)
Usuń:)) dziękuję i wzajemnie + dużo zdrowia:))
OdpowiedzUsuńPs. Chwilę temu przerabialiśmy coś podobnego:( miska poszła w ruch
Miejmy nadzieję, że szybko minie :/
UsuńU nas samo rzyganko przebiegło szybko, ale po nim następowały dwa dni niezwykłej słabości. A wszystko to razy 6... (Piątka ominęło, ale on miął inne "atrakcje")
Ech, u nas gile i flegma...
OdpowiedzUsuńPozdrówy i zdrowia dla ferajny!
Dla Was też zdrowia.
UsuńI szczęścia.
Ach Jarecko.....pójdź no w me ramiona.
OdpowiedzUsuńNurtuje mnie zupełnie nie na temat: jak długo? Jak długo bez kapusty? Cebuli i cytrusów?
Tak trudno uwierzyć, że obecnie żądający owych Potomek przestanie je z dnia na dzień tolerować.
Bebe, ja eliminowałam wszystko. Zostałam na gorzkiej herbacie, salami i chrupkach kukurydzianych. A poprawy z Mimem nie było. Teraz żałuję tych niezjedzonych kalafiorów, truskawek, czereśni, niewypitego mleka i kawy! Jak widzisz, co ma być to i tak będzie. Niezależnie jak się napinamy, to strzała leci.
UsuńJa z JP miałam tak jak Monia z Mimem. Minus salami.
UsuńA z Piąteczkiem wszystko żarłam oprócz niestety kapusty i fasoli, nie licząc młodej kapusty która jest tak pyszna że nie może nieprawdaż szkodzić. I tak mam wrażenie że ta dieta miała charakter prewencyjny. Piątek nie wyglądał na takiego co mu szkodzi :)
Takiego typka Ci życzę Bebe :)
I znowu co kraj to obyczaj! Zwariować można!
UsuńW Teutonii też kampania anty-kapustowa, z Wysp Brr znowu dochodzą słuchy "Jedz pani wszystko, a Potomka obserwuj".
Chylę przed Wami czoła: Na chrupkach nie zdzierżyłabym. Nie mówiąc o tym, że to produkt tutaj deficytowy.
Zdzierżyłabyś! Jedzenie chrupek to pikuś w porównaniu z ...
UsuńOj tam. Żeby nie było, że straszę :D
Strasz!!!
UsuńZdanie "żeby nie było, że straszę..." wpisuję do słownika fraz zakazanych w konwersacjach z Matter Expectans.
Nie ma czym straszyć. Że będzie INACZEJ? Zawsze jest :)))
UsuńPięknie Jarecka, pięknie :) Nie piszę u ciebie prawie wcale, ale podziwiam i czytam regularnie.
OdpowiedzUsuńTwoje życzenie to najlepsze życzenia jakie w życiu dostałam. I mówię to całkiem poważnie. Dziękuję!
I wam również życzę bezwarunkowej miłości i zdrowia, bo wszystko inne ważne nie jest :)
Ach, jak to fajnie jak się odezwie ktoś,kto dawno nie :)
UsuńDziękuję za życzenia, rozumiemy się :)
Aż się łza w oku zakręciła :) jakie to piękne i mądre.To prawda,że zbyt często przykłuwamy uwagę do tej powierzchowności,która tak naprawdę nie ma znaczenia.Dziękuję za wspaniałe życzenia i wszystkim Jareckim,dużym i małym, życzę miłości i dobrych ludzi wokół
OdpowiedzUsuńanulka
Dziękuję Anulko!
UsuńTy to, Jarecka, umisz istoty rzeczy wynajdnąć... :)
OdpowiedzUsuńCzasem mi się zjawi ;)
UsuńPiękne życzenia. Dziękuję i wzajemnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak ładnie, jak ciepło i miło...
OdpowiedzUsuńBędzie co wspominać przez następne lata :)
Czy mówiąc "ładnie" masz może ma myśli szopkę? Czy zauważyłaś, że tam jest krokodyl? Gryzie Józefa w nogę :)
UsuńJarecka, nie dość, że piękna, zdolna i bogata, to jeszcze mądra! Nie ma, nie ma sprawiedliwości na świecie!
OdpowiedzUsuńPiękne życzenia! Piękne po stokroć! Dziękuję! I z całą odpowiedzialnością: wzajemnie! :)
Że piękna, to się jeszcze zgodzę, bo przecież "de gustibus..." ale bogata - to nijak nie przejdzie. Co okresowo naprawa mnie smutkiem :/
UsuńTak że dorzuć do tych życzeń jeszcze "pieniędzy" i będzie git.
Dziękuję. A.( blogowy czajnik)
OdpowiedzUsuńWitam czajniku :)
UsuńJako ten czajnik blogowo nieobyty, zostawiłam komentarz pod wpisem z roku 2013, z sierpnia , pod " memento do słoika". Zostawiłam go w roku 2014 .Teraz się ujawniam :)
UsuńWesołych Świąt, Jarecka!!! :-) Piękny, piękny wpis.
OdpowiedzUsuńKopę lat!
UsuńDziękuję, dziękuję :)
Jarecka tak to pisze, że aż człowiek zaczyna zazdrościć Drumlom zepsutego w trasie auta i pustej lodówki, a Dąbkom ino tej kapusty na stole...ech. Ja zdrowia Jareckim życze, choć to takie oklepane, to się już sama przekonałam, ż jak zdrowie jest, to ta reszta rzeczywiście się jakoś sama napatoczy.
OdpowiedzUsuńNIby oklepane, ale życzeń zdrowia nigdy dość. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia.
UsuńDroga Jarecka...
OdpowiedzUsuńdziękuję za piękne życzenia...
odkąd przeczytałam je dwa dni temu, cały czas mam w głowie "co zostanie?" i tak rozmyślam nad sensem świąt...
Wam życzę abyście byli silni Miłością, bo to chyba o Miłość w tym wszystkim chodzi...
Niech to będą wspaniałe święta....
p.s. czy szopkę robiła Czwórka?
Postaci do szopki rysowała Trójka, Czwórka kolorowala no i zażyczyła sobie krokodyla; życzenie spelniono. Budę i żłóbek zbudował Jaśnie Panicz z resztek z obciosywania choinki, przy użyciu kleju na gorąco. Dwójka zrobiła gwiazdę z papieru ściernego :)
UsuńO tak, to zdecydowanie najpiękniejsze życzenia świąteczne, jakie dostałam. Jeśli nie w ogóle, to na pewno w tym roku! Dziękuję Ci Jarecko kochana, że tak pięknie potrafisz ubrać w słowa to, co wypowiedzieć tak trudno... Zdrowia i siły!
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za miłe słowa, których mi nie skąpisz :)
UsuńJarecka, jak Ty umiesz ważne rzeczy napisać... Mi zawsze wychodzi moralizowanie/pouczanie/wymądrzanie/etc. choćbym nawet nie chciała.
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i życzę Cie tego samego co Ty nam, tylko więcej :)
Bożego Narodzenia!
Dzięki! :)
UsuńFajna stajenka.
OdpowiedzUsuńI slowa trafiajace w sedno samo.
Ja tak nie umiem i nawet nie probuje.
Bardzo za nie dziekuje!
I zycze Jareckiej Radosnych Swiat.
Mam taka jedna wigile, moze kiedys opowiem..
Hej koleda, koleda!
Dziękuję Kasiu
UsuńAch Jarecka, piękne życzenia. Dziękuję i życzę radości. Choć czy w Waszym przypadku więcej się da? :)
OdpowiedzUsuńZawsze się da :)
UsuńAlleluja! :)
OdpowiedzUsuńNiech Wam tam Dzieciątko.... wiesz :)
UsuńJarecko Kochana i od nas przyjmij najlepsze życzenia, zdrowia x 7, radości, jeszcze więcej kreatywności w wykonaniu rodzicielki i latorośli :)
OdpowiedzUsuńI dziękujemy, że dzielisz się z nami tak pięknie, wzruszająco jak nikt inny
Olusia i Artur P.
Dziękuję, dziękuję, × 7 !
UsuńUwielbiam Cię Jarecka za prostotę, z jaką mówisz ważne rzeczy. Ja nawet komentarza tak nie umiem napisać ;).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoja rodzina już wydobrzała, a święta pomogą odpocząć i uspokoić ducha.
Z Bogiem.
Niech tak się stanie! I u Was, za końcem świata :)
UsuńJarecko to chyba najlepszy tekst jaki ostatnio przeczytałam!!!!
OdpowiedzUsuńDygam w podzięce :)
UsuńJarecko to bardzo piękne życzenia, które z całego serca odwzajemniam. Wielkiej radości z narodzenia Dzieciątka dla całej Waszej rodziny. Pozdrawiam - silvarerum :-)
OdpowiedzUsuńRadość nasza jest dziś wielka! Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej! :)))
Usuń